"Zabawy na podwórku", spektakl, który narobił tyle zamieszania, wróci do Ostrowa. Przypomnijmy, wyreżyserowane przez pochodzacego z Ostrowa aktora Roberta Zawadzkiego przedstawienie, jest opartą na faktach historią czternastolatki brutalnie zgwałconej przez czterech starszych kolegów z podwórka. Podczas ostrowskiej premiery przedstawienia widownię opuścili uczniowie gimnazjum nr 1 w Ostrowie. Zdezorientowaną młodzież wyprowadziły opiekunki twierdząc, że sztuka jest zbyt gorsząca.

Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Centrum rozmowy w sprawie kolejnych przedstawień prowadzone są już od wtorku, czyli dzień po premierze w OCK. Na razie nie wiadomo, kiedy i gdzie sztuka zostanie pokazana ponownie. Przypomnijmy tylko co mówili o niej ci, którzy obejrzeli ją w poniedziałek.
"Dorośli często nie chcą widzieć czy zrozumieć, że gimnazjaliści to już nie dzieci i mają swój rozum" - powiedział Radiu Centrum Dawid Jańczak, uczeń liceum w Odolanowie: "Powiem szczerze, że to było coś innego, co mnie bardzo zaskoczyło. Nieprzeciętny spektakl dający do myślenia. Po zakończeniu widziałem u wszystkich na widowni, że nie widzieli jak się zachować - klaskać, śmiać się. Tak byli zdezorientowani, wstrząśnięci. Sporo musimy przemyśleć i parę nieprzespanych nocy przed nami. Nie czuję się zgorszony, ale taki bardziej rozwinięty, dojrzalszy. Jakkolwiek to zabrzmi, ale tak właśnie jest."

Partnerem medialnym "Zabaw na podwórku" jest Radio Centrum.