"Atak" to tytuł wystawy Piotra Reinharda, na której otwarcie zaprasza dziś "Galeria w Hallu" kaliskiego Centrum Kultury i Sztuki. Tytuł pisany jest w ten sposób, że może sugerować napaść, ekspansję, ale również sprzeciw wobec schematów i przekorne podkreślenie własnej odmienności. Bo też Piotr Reinhard czuje się odmienny i być może również dlatego nie oglądaliśmy dotychczas jego prac w Kaliszu.

"To będzie moja pierwsza wystawa w moim rodzinnym mieście. Obrazy figuratywne i abstrakcyjne, bo tylko to maluję. To są obrazy kolorowe, bo Polska jest tak szarym krajem, że malować jeszcze szaro? Jeżeli idzie o obrazy figuratywne, to po prostu postać, ale w taki sam sposób malowana jak i obraz abstrakcyjny, czyli też kolor. I płasko wszystko. Nie robię żadnych cieni, półcieni, tonów, półtonów, tylko wszystko ma jeden kolor. Jak czerwone, to czerwony, jak zielone, to zielony. Ja tak lubię, bo tak nikt nie maluje. Może dlatego. Jak pokazuję, to się podobają te obrazy."

Tu warto zaznaczyć, że autor ma już na swoim koncie kilka wystaw indywidualnych i zbiorowych, choć dopiero w 2000 roku postanowił całkowicie poświęcić się sztuce. Kolejne lata to poszukiwania własnej drogi twórczej, tym trudniejsze, że nie poparte formalnym wykształceniem. Ale tak właśnie ma być! Piotr Reinhard jest zdeklarowanym wrogiem edukacji plastycznej. Dokąd zaprowadziły go własne poszukiwania i intuicje, można przekonać się już dziś o 19.00 w kaliskim Centrum Kultury i Sztuki.

delura@