Tama rozebrana

Spór o tamę na Prośnie. Pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu pojawili się w Grabowie nad Prosną i wyburzyli tamę, która stała na rzece Prośnie od prawie 60 lat. "Pani Marecka i jej zastępca pojawili się bez pisma upoważniającego do wyznaczonych działań i legitymacji służbowej. Okazali się wyłącznie pozwoleniem na użytkowanie prywatnego samochodu do celów służbowych. Działali tylko na słowne polecenie wyższej instancji"- powiedział Radiu Centrum Jan Śniegocki ze Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Miasta Grabowa nad Prosną:

"Ani my jako stowarzyszenie, ani samorząd mieszkańców ani burmistrz miasta nie zostaliśmy powiadomieni, że będą podjęte jakiekolwiek działania. Przyjechał dźwig, traktor z dwoma przyczepami, spawarki i agregaty. Wycięto tamę, zapory które do tej pory piętrzyły wodę. Stwierdzono, że jest to postawione nielegalnie. Ja jeszcze próbując ratować sytuację powiadomiłem miejscowy komisariat, który przysłał na miejsce zdarzenia patrol."

Jednak na interwencję było już za późno. Według świadków konstrukcja została wycięta palnikami, a następnie wyszarpana dźwigiem. Zarząd rozważa złożenie zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Nie wiadomo, czy do wyburzenia tamy mógł przyczynić się konflikt pomiędzy rolnikami, którzy od kilku lat prowadzą zasiewy kukurydzy na terenach zalewowych.

Radio Centrum skontaktowało się w tej sprawie z dyrektorem RZGW w Poznaniu, Dariuszem Krzyżańskim.

"Tama nie została zburzona. Zdjęto tylko urządzenia, które służą do piętrzenia wody. Na miejscu działania związane z konserwacją były niemożliwe i przewieziono je na warsztat. Prace renowacyjne zakończą się prawdopodobnie w kwietniu i wszystko wróci na swoje miejsce"- wyjaśnia Dariusz Krzyżański. Dodaje również, że pracownicy wykonywali działania w ramach czynności statutowych i nie potrzebowali mieć pisemnego upoważnienia.

Autor: 

Personalia

e-mail
marszal@rc.fm

Nazwisko: 

Agnieszka Marszał

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Zdemontować wszystkie tamy na

Zdemontować wszystkie tamy na Prośnie!!! Środowisko odżyje, ryby, rumowisko... Chociaż na każdym stopniu powinno zrobić się przepławkę. Brawo dla PZW-nie robi nic w sprawie Prosny. Przykładem może być odnowiony stopień w Jastrzębnikach (wysoki na ok 2m!). Co zrobiło PZW? Ustawiło tablicę, że tarlisko... Żenada z tym naszym PZW! Ja już nie opłacam składek-jestem kusolem i mam to w d... Pzw dba tylko o Szałe, itp...

Komu i czemu ta tama służyła?

Komu i czemu ta tama służyła? Na pewno znacząco ograniczała migrację ryb, które swoje wędrówki w górę rzeki kończyły właśnie na tej tamie. Wydaje mi się jednak, że najbardziej służyła dzieciom. Najczęściej latem bez opieki dzieci zażywały kąpieli na samowolnie spiętrzonej wodzie Prosny i rzucając się na prymitywnie uwieszone na przybrzeżnym drzewie liny skakały z impetem do wody. Patrząc na to można było gęsiej skórki dostać. Może rozebranie tamy zapobiegnie wiszącej na włosku tragedii, gdyż nikt nie reagował na "wyczyny" nielatów.

to po tam lazłeś -letniku

to po tam lazłeś -letniku.słuchać szumu wody, czy kłusować na ryby? gadasz głupoty
z twojej notki wynika, ze jest to dla ciebie bardzo dobrze znane miejsce, a skoro tak, to nie wierże, byśtam nie zarzywał kąpieli, bo tam jedynie da się pływać

LUDZIE

LUDZIE
Tak funkcjonuje TO POpaprane państwo . czy tego nie widzicie?
Zielona wyspa, gdzie bieda piszczy, a praca która jest wystarcza dla tych, którzy już pracują i znajomych królika.

No tak, głosujcie na TE

No tak, głosujcie na TE poznańskie pyry i cieszcie się że jesteście w wielkiej polsce, bo niedługo cywilizacja kończyć się będzie na powiecie poznańskim, a im dalej od posen, to natura 2000. macie przykład poznańskich porządków. przyjechali, rozebrali (szkoda, że ich zobaczyli) i po problemie. w instytucjach zaś regionalnych w posen typowe pytanie; grabów?, a gdzie to jest?... macie bliżej do wrocławia. LUDZIE,SPÓJRZCIE NA TO CO SIĘ WOKÓL DZIEJE!!!!!!!

Poważni pracownicy poważnej

Poważni pracownicy poważnej instytucji (Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu) okazali się wyłącznie pozwoleniem na użytkowanie prywatnego samochodu do celów służbowych i działali tylko na słowne polecenie wyższej instancj bez powiadomienia miejscowych władz. To normalna samowolka. Jedynie to że "Tama nie została zburzona. Zdjęto tylko urządzenia, które służą do piętrzenia wody. Na miejscu działania związane z konserwacją były niemożliwe i przewieziono je na warsztat. Prace renowacyjne zakończą się prawdopodobnie w kwietniu i wszystko wróci na swoje miejsce" brzmi obiecująco. Hm ... ciekawe

"...pracownicy wykonywali

"...pracownicy wykonywali działania w ramach czynności statutowych i nie potrzebowali mieć pisemnego upoważnienia." (sic!) Panie derektorze! Cos z pana znajomością prawa administracyjnego nie jest w porządku! Pracownicy moga wykonywać "działania" bez pisemnego upoważnienia u pana w dyrekcji w Poznaniu - za swoim biurkiem! W terenie MUSZĄ miec upoważnienie do wykonywania poleceń służbowych )pisemna) i legitymacje służbową! Gdybym ja był obecny na miejscu zdarzenia, to pogoniłbym towarzystwo widłami !!! (a może to byli bezczelni złomiarze???)