Zapewne duże problemy wywróżyła sobie 34-letnia ostrowianka, która dała się oszukać rzekomej wróżce. Łupem oszustki padły pierścionki, bransoletka, obrączka, a także 100 złotych. Do incydentu doszło na jednej z ulic w Ostrowie Wielkopolskim. "Wróżka - oszustka wykorzystała naiwność swojej klientki" - powiedział Radiu Centrum rzecznik ostrowskiej policji, starszy aspirant Artur Kurczaba:

"Nieznana kobieta podeszła na ulicy do 34-latki. Najpierw poprosiła ją o 2 złote, a następnie postanowiła powróżyć jej z ręki. Niestety dla pokrzywdzonej, kobieta wywróżyła szczęście, ale wyłącznie sobie. Pod pozorem określonego rytuału rzekoma wróżka bardzo sprawnie wyciągnęła z portfela 34-latki stu złotowy banknot, a następnie ściągnęła jej pierścionki, bransoletkę i obrączkę. Wszystko to zostało zawinięte w banknot i na zakończenie wróżby kobieta musiała się jeszcze tylko... odwrócić. Ciąg dalszy łatwo sobie wyobrazić. Wróżbitka zniknęła, a wraz z nią pieniądze i biżuteria".

Ostrowska policja prowadzi czynności, które mają na celu odszukanie oszustki i odzyskanie skradzionej biżuterii. Mundurowi apelują o rozwagę i zachowanie zdrowego rozsądku w kontaktach z nieznajomymi.

Fot: KPP Ostrów Wielkopolski