Miała być gotowa pod koniec tego roku - otwarta zostanie jednak na początku przyszłego. Chodzi o ----> spopielarnię <---- zwłok, która powstaje w sąsiedztwie Cmentarza Komunalnego w Kaliszu. Prace budowlane trwają - ale obiekt powstanie o kilka tygodni później niż planowano.
Krematorium buduje spółka Kremulus, która rok temu kupiła od miasta sąsiadującą z nekropolią działkę. Nieruchomość o powierzchni ponad 2500 metrów kwadratowych sprzedano za 867 400 złotych, podczas gdy jej cena wywoławcza wynosiła 850 000 złotych.
Prace, jak zapowiada szefostwo Kremulusa, będą trwały tak długo, jak pozwoli na to aura. Gdy przyjdą mrozy - pracownicy z zewnątrz przeniosą się do budynków, aby prowadzić prace wykończeniowe.
Jak przyznała Radiu Centrum Iwona Kasprzak, szefowa wydziału gospodarowania mieniem w Kaliskim magistracie, zainteresowanie firm przymierzających się do budowy spopielarni zwłok było spore. Do tej pory nie pojawiły się też głosy sprzeciwu odnośnie inwestycji: "Charakter tych terenów jest jak najbardziej spójny, a sposób zagospodarowania taki sam, zatem nic nie stało na przeszkodzie, aby wydać decyzję o warunkach zabudowy" - tłumaczy naczelnik.
Do tej pory kaliszanie zainteresowani skremowaniem zwłok swoich bliskich, musieli korzystać z usług spopielarni w Poznaniu, Łodzi czy Wrocławiu. Pochówek urn z prochami jest możliwy między innymi w kolumbarium, które powstało 5 lat temu na kaliskim cmentarzu. Urny można także chować w tradycyjnych grobach.