Oslo dla "Antosia" ?

Wielkimi krokami, a raczej "kołami" zbliża się start rowerowej wyprawy z Kalisza do Oslo 18-letniego Mateusza Antolczyka. Chłopak chce na rowerze pokonać trasę z Kalisza do stolicy Norwegii, czyli przejechać 3 000 kilometrów. W ten poniedziałek, 1 lipca o 8:00 Mateusz wyruszy sprzed kaliskiego ratusza, powrót zaplanował na 4 sierpnia.

- "Jeszcze dzisiaj dopinam wszystko na ostatni guzik", powiedział Radiu Centrum Mateusz Antolczyk:

"Jedną z najważniejszych rzeczy, czyli bilet na prom, kupiłem właśnie dzisiaj. Teraz tylko muszę pozbierać wszystkie konserwy i w drogę. Wiekszość noclegów mam już zarezerowanych. Na razie wszystko idzie bez większych problemów. Zdaję sobie sprawę z tego, że zupełnie inaczej może być na trasie. Dziennie będę pokonywał nieco ponad 100 km. Najcięższy odcinek będę miał najprawdopodobniej w Polsce, bo w 3 dni muszę dojechać do Gdyni. 4 lipca rano muszę wsiąść na prom. Drugiego dnia będę musiał zatem pokonać około 150 km. Nigdy jeszcze takiej długości nie przekroczyłem. Mam nadzieję, że sobie poradzę".

Mateusz to członek 8 Wielopoziomowej Drużyny Harcerskiej działającej w Skalmierzycach. I właśnie z harcerstwem wiążą się główne cele wyprawy: uzyskanie stopnia Harcerza Orlego i odznak PTTK, m.in. Kolarskiej Odznaki Turystycznej. Poza tym Mateusz będzie promował Kalisz i udowadniał, że marzenia się spełniają.

---->Funpage wyprawy druha "Antosia"<-----

Trasa:
1 lipca - Kalisz - Gniezno, ok. 126 km,
2 lipca - Gniezno - Toruń, ok. 102 km,
3 lipca - Toruń - Kwidzyń, ok. 115 km,
4 lipca – Kwidzyn - Gdynia, ok. 115 km,
5 lipca - Gdynia - Karlskrona – prom,
6 lipca – Karlskrona - Kalmar, ok. 90 km,
7 lipca – Kalmar - Vetlanda, ok. 136 km,
8 lipca – Vatlenda - Mantorp, ok. 126 km,
9 lipca – Mantorp - Nykoping, ok. 122 km,
10 lipca – Nykoping - Sztokholm, ok. 102 km,
11 lipca – Sztokholm
12 lipca - Sztokholm - Eskilstruna, ok. 112 km,
13 lipca - Eskilstruna - Orebro, ok. 91 km,
14 lipca - Orebro - Karlstad, ok. 112 km,
15 lipca - Karlstad - Arvika, 73 km,
16 lipca - Arvika - Oslo, 139 km,
17 - 18 lipca – Oslo,
19 lipca - 24 lipca: Oslo - Kopenhaga, ok. 601 km,
25 lipca - Kopenhaga,
26 lipca – 27 lipca: Kopenhaga - Karlskrona, ok. 247 km
28 lipca - prom do Gdyni,
29 - 31 lipca: Gdynia - Warszawa, ok. 348 km,
1 sierpnia - Warszawa, Godzina "W", obchody Powstania Warszawskiego z Hufcem Kalisz,
2 - 4 sierpnia - Warszawa – Łódź - Kalisz, ok. 250 km


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

miażdża mnie poniższe

miażdża mnie poniższe komentarze małych polaczków. ''Poza tym, dzień w dzień po 100km, jak się nie jest zawodowcem, no to cięęęężko srasznie będzie, oj ciężko.'' - hahaha przynajmniej nie spedza calych dni przed kompem. haters gonna hate

Cóż, analogicznie do twojej

Cóż, analogicznie do twojej wypowiedzi można rzec - "Bezmyślni gonna bezmyślnie". Przeczytaj całość komentarza impertynencie, a potem mów do mnie o jakimś "miażdżeniu". Ja nikogo nie miażdżę, życzę koledze szczęścia i tego żeby dojechał, chociaż sam w to nie wierzę. Pozdrawiam, niech pokonuje swoje granice.

Życzę chłopakowi dobrze, ale

Życzę chłopakowi dobrze, ale cóż... to jest nierealne. Po pierwsze, jeżeli jego jedynym treningiem były jazdy na rowerze po okolicach Kalisza, w tym wyprawa na około Ostrowa, no to ciężko będzie. Poza tym, dzień w dzień po 100km, jak się nie jest zawodowcem, no to cięęęężko srasznie będzie, oj ciężko. Chyba trochę się przeliczył, bo bez dni przerwy jechać non stopa, cóż. Sorry, ale nie ma opcji, chociaż życzę chłopakowi jak najlepiej, bardzo pozytywna inicjatywa, no ale obawiam się, że może nie dojechać do Konina...

No i teraz chłopak będzie

No i teraz chłopak będzie musiał robić po 200km. Ja nie wiem, czy on w ogóle wyjedzie z Kalisza z tymi wszystkimi konserwami.LaughingPo za tym on podobno chce jechać drogami głównymi, hardcore! Nic przyjemnego. Nikomu nie życzę.