Jest bez szyb, drzwi, w środku są tylko śmieci, w nocy śpią w nim okoliczne koty. To Fiat 126p, który od kilku lat stoi na parkingu przy Podmiejskiej w Kaliszu. W tej sprawie zadzwonił na Linię Interwencyjną Radia Centrum (0-62) 503 11 99

zaniepokojony o estetykę otoczenia słuchacz:
"Maluch stoi pod latarnią, w dzień go widać, w nocy go widać i nie ma na niego nikt siły."

Niestety, jak się okazuje, usunięcie takiego wraku nie jest wcale proste. "Straż Miejska działa w oparciu o prawo o ruchu drogowym" - powiedziała Radiu Centrum inspektor Agata Dybioch, zastępca rzecznika prasowego kaliskiej Straży Miejskiej:

"Te przepisy odnoszą się tylko i wyłącznie do dróg publicznych - jezdni, poboczy i chodników. Wszystkie auta pozostawione na osiedlowych prakingach bądź w podwórzach kamienic nie mogą być usunięte przez straż miejską czy policję. Jeśli taki pojazd jest zaparkowany na miejscu, które podlega spółdzielni czy administratorowi to musi interweniować spółdzielnia. Jeśli do nas ktoś taki się zgłosi, że wrak stoi i przeszkadza, to my jedynie możemy przekazać tę informację do spółdzielni. Bardzo dużo interwencji mamy takich, gdzie samochód wygląda jak wrak, my się sprawą zajmujemy, szukamy właściciela, to pierwsza i najważniejsza sprawa, okazuje się, że właściciel jest, samochód ma aktualne ubezpieczenie i tablice. W takim wypadku my nic nie możemy zrobić. Jedynie możemy nakazać właścicielowi auta poprawienie wyglądu estetycznego samochodu, np. może to być podpompopwanie opon."

W tym roku kaliska Straż Miejska z dróg publicznych usunęła 10 pojazdów i z pewnością ten prezentowany nie jest ostatnim, który zaśmieca kaliskie ulice i parkingi.

wojtysrc.fm