Brak opadów i wysoka temperatura w ostatnich dniach sprawiły, że w lasach na terenie powiatu kaliskiego obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Pożarem zagrożone są także pola i łąki. Tylko w miniony weekend w Kaliszu spłonęły blisko 2 hektary traw w okoliach ulicy Obozowej. "Apelujemy o rozwagę do wszystkich miłośników weekendowych spacerów po lesie" - powiedział Radiu Centrum Mirosław Niczyporuk z Nadleśnictwa Kalisz:

"Sytuacja jest katastrofalna, nie tylko w lasach ale także poza ich terenem. Wilgotność sciółki spadła poniżej 10%, to dla nas stan ostrzegawczy. Jeżeli taki stan utrzyma się do wtorku to będziemy zmuszeni wprowadzić zakaz wstępu do lasów. Warto zrezygnować ze spacerów w lesie, ograniczamy w ten sposób ryzyko pożaru. Jeśli wybieramy się do lasu to starajmy się nie używać otwartego ognia, nawet jeśli ogień nie ma kontaktu ze ściółką".

Jak zaznaczył Mirosław Niczyporuk warto zwrócić uwagę na osoby, które mogą próbować celowo podłożyć ogień. Nie powinniśmy także wjeżdzać samochodem do lasu, nie tylko iskra, ale nawet rozgrzane elementy podwozia mogą spowodać samozapłon leśnej ściółki. Krytyczna sytuacja w lasach powinna ulec poprawie. Z prognoz wynika, że opadów deszczu w naszym regionie można się spodziewać na początku tygodnia, następnie kolejna fala upałów.