Kolejne ligowe zwycięstwo odnieśli kaliscy szczypiorniści, którzy w sobotę w hali Arena pokonali AZS Łódź 32:27. Ale w pierwszej połowie wisiała w powietrzu sensacja. Kaliszanie przystąpili do meczu bez odpowiedniej mobilizacji, grali wolno, tracili piłki i na przerwę schodzili przegrywając z łódzką ekipą 15:18. Dopiero w drugiej połowie MKS zagrał na swoim poziomie, rzuty gości bronił Mikołaj Krekora, a w ataku znakomicie spisywał się Artur Bożek, który w sumie zdobył aż 12 goli. Skrzydłowy MKS-u Rafał Niedzielski przyznał Radiu Centrum, że w drugiej połowie byli innym zespołem. Tymczasem trener kaliszan Bruno Budrewicz wyjaśnił, że bohaterowi meczu zaproponował pewien zakład:

"W tym meczu zaprezentowaliśmy dwa zupełnie inne oblicza. W pierwszej połowie zabrakło koncentracji, może to było jakieś wiosenne przesilenie. Graliśmy bez tempa, bramka za bramkę, a w końcówce pozwoliliśmy łodzianom odskoczyć jeszcze na trzy bramki. Ale cieszę się, że po przerwie udało nam się poprawić grę i wyjść na prowadzenie, chociaż na pewno nie było to jakieś super spotkanie w naszym wykonaniu. Najważniejsze jednak jest zwycięstwo i kolejne dwa punkty".

"W piątek na treningu zaproponowałem Arturowi zakład: jeśli rzucisz „dychę", to ja stawiam ci obiad, i ty wybierasz lokal. Jeżeli rzucisz mniej to ty mi płacisz obiad i ja wybieram miejsce. Przegrałem, ale bardzo się cieszę, że ten zawodnik wykorzystał swoją szansę, bo potrzebował takiego skutecznego meczu. To jest kolejny duży talent w naszym zespole".

Było to już jedenaste zwycięstwo kaliskiego zespołu, który z dorobkiem 25 punktów umocnił się na czwartej pozycji w tabeli I ligi. A po świętach, o kolejną wygraną kaliszanie powalczą w Zawierciu.

MKS Kalisz - AZS UŁ Łódź 32:27 (15:18)

MKS: Potocki, Krekora - Bożek 12, Kuśmierczyk 5, Niedzielski 4, Kobusiński 3, Nowakowski 3, Adamski 2, Sieg 2, Krygowski 1, Klara, Salamon, Stefański.

AZS: Chmurski, Łuczyński - Wawrzyniak 9, Kiełbasiński 5, Dankowski 3, Kucharski 3, Pieczyński 2, Trojanowski 2, Walczak 2, Morąg 1, Dybcio, Gościłowicz, Urbański, Witkowski, Żuk.