To będzie wyjątkowy wieczór dla kibiców żużla w regionie. Zarząd klubu, organizując mecz: Ostrovia kontra Przyjaciele chce podziękować fanom za ten sezon. Będzie to jednocześnie Memoriał Rifa Saitgariejewa, nieodżałowanego rosyjskiego żużlowca, który 17 lat temu zginął na torze.

Zarząd ostrowskiego klubu z Mirosławem Wodniczakiem na czele staje wręcz na głowie, by kibicom speedway'a z regionu zapewnić atrakcje. - "Myślę, że każdy kto przyjdzie na stadion w niedzielny wieczór nie będzie żałował. Przygotowaliśmy moc atrakcji, w tym jedną niespodziankę na sam koniec zawodów" - uchyla rąbka tajemnicy w rozmowie z Radiem Centrum szef żużlowej Ostrovii. Wiadomo, że po wyścigu 16 zgasną światła, a żużlowcy na torze pojawią się ze świecami. Odpalą je również kibice na trybunach. - "W ten sposób uczcimy pamięć Rifa Saitgariejewa. Dla drużyny przyjaciół przygotowaliśmy także specjalne plastrony z podobizną rosyjskiego żużlowca" - podkreśla Wodniczak. W składzie na niedzielny mecz zaszły kosmetyczne zmiany. Kontuzjowanego Michała Szczepaniaka w drużynie Ostrovii zastąpi jego młodszy brat, Mateusz. W ekipie Przyjaciół w miejsce Mikkela Michelsena pojedzie inny młody Duńczyk, Nikolaj Busk Jakobsen. Początek meczu w niedzielę na Stadionie Miejskim o godzinie 18:30.