Zagłębie Sosnowiec będzie ostatecznie rywalem BM Slam Stali Ostrów w pierwszej rundzie fazy play-off. Zwycięzca sezonu zasadniczego zagra z ósmą drużyną ligi. Niespodziewanie zostało nią Zagłębie, które przez większą część rozgrywek było wyżej w tabeli, ale po ostatniej kolejce spadło na ósmą lokatę. Mikołaj Czaja w rozmowie z Radiem Centrum przyznaje, że spodziewał się innego przeciwnika, a Adrian Mroczek-Truskowski dodaje, że na tym etapie nie ma już łatwych czy trudniejszych rywali.

„Powiem szczerze, że byłem prawie przekonany, że naszym rywalem będzie ACK UTH Rosa Radom. Okazało się jednak, że ten zespół wygrał w ostatniej kolejce w Warszawie z Legią i przyjdzie nam grać z Zagłębiem Sosnowiec. Nie ma to dla mnie większego znaczenia. Ciężko powiedzieć, czy to jest trudniejszy rywal od Radomia. Zagłębie ma problemy kadrowe, bo wypadł im z gry do końca sezonu Marcin Kosiński. Będziemy chcieli to wykorzystać naszą szerszą rotacją i mocną obroną, żeby ich zamęczyć” - powiedział Radiu Centrum Mikołaj Czaja, trener BM Slam Stali Ostrów

„Szczerze, nie miałem żadnego upatrzonego rywala na rundę play-off. W tej lidze drużyny są na porównywalnym poziomie i tak samo groźne na wyjazdach. A może i dobrze, że jest to akurat Zagłębie, bo w Sosnowcu przecież przegraliśmy, więc będzie okazja się zrewanżować” - powiedział Radiu Centrum Adrian Mroczek-Truskowski.

Stal z Zagłębiem zagrała na inaugurację sezonu zasadniczego, gromiąc ten zespół w Ostrowie aż 83:50. W rewanżu górą było Zagłębie 79:67. Pierwsze dwa mecze ćwierćfinału play-off odbędą się 11 i 12 kwietnia w hali przy ulicy Kusocińskiego. Trzeci i ewentualnie czwarty tydzień później w Sosnowcu, a jeśli potrzebny będzie piąty mecz, rywalizacja ponownie przeniesie się do Ostrowa.