Kolejne oszustwo "na policjanta". 64-letnia ostrowianka, mimo że słyszała o metodzie "na wnuczka", dała się nabrać oszustom przez telefon i straciła ponad 30 000 złotych. "Najpierw na numer telefonu stacjonarnego kobiety zadzwoniła osoba, przedstawiając się jako członek rodziny. Po zakończonej rozmowie pod ten sam numer zadzwoniła osoba podająca się za funkcjonariusza policji" - powiedziała Radiu Centrum sierż. Małgorzata Łusiak, rzecznik ostrowskiej policji. Oszust udawał przeprowadzanie policyjnej akcji... łapania oszustów:
"Mężczyzna poprosił 64-latkę, aby im w tej akcji pomogła. W trakcie rozmowy oszust powiedział rozmówczyni, że ma zweryfikować prwadziwość jego danych, dzwoniąc pod numer 997 lub 112, nie odkładając przy tym słuchawki. Działając zgodnie z poleceniem, 64-latka - nie rozłączając się - wybrała numer 997, po czym w słuchawce usłyszała kobiecy głos. Kobieta potwierdziła, że taki policjant pracuje i jest to kapitan".

na fot. sierż. Małgorzata Łusiak / rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wlkp.

Pomoc 64-latki miała polegać na przekazaniu pieniędzy policjantom. Gotówka - jak wyjaśniał seniorce przez telefon oszust - miała ułatwić zatrzymanie przestępców. Niestety, ostrowianka uwierzyła w tę zmyśloną historię. Zawarła umowy kredytowe w dwóch bankach na terenie Ostrowa Wielkopolskiego i - zgodnie z telefoniczną instrukcją - udała się do centrum miasta. Tam przekazała nieznajomemu mężczyźnie ponad 30 000 złotych.

Jak dodaje sierż. Małgorzata Łusiak, pamiętać należy, że policjanci nigdy nie proszą o przekazanie żadnej sumy pieniędzy. We wszystkich podejrzanych czy wątpliwych sytuacjach należy skontaktować się z policją. Jednak zanim wybierzemy numer 997, upewnijmy się, że rozłączyliśmy wcześniejsze połączenie. W przeciwnym razie zamiast z policjantem, będziemy nadal rozmawiać z przestępcą, który będzie nas dalej oszukiwał i próbował wyłudzić pieniądze.

Od początku roku policja w Ostrowie Wlkp. odnotowała kilka przypadków prób oszustwa "na wnuczka" i "na policjanta". Dotychczas te próby kończyły się dla rozmówców pomyślnie. W ciągu kilku ostatnich dni działania oszustów nasiliły się, a jako pierwsza od dłuższego czasu ich ofiarą padła w miniony piątek wspomniana 64-latka.