Oddział internistyczny w ostrowskim szpitalu oficjalnie oddany do użytku. Zakończył się trwający kilka miesięcy generalny remont w starej części. To pierwszy i długo oczekiwany etap prac, bo największy oddział w szpitalu był jednocześnie w najgorszym stanie. Teraz na swoją kolej czeka jeszcze jego druga część.

"Nie mogliśmy remontować całości od razu, bo oddział musiał funkcjonować i przyjmować pacjentów"- powiedział Radiu Centrum starosta ostrowski Paweł Rajski: "Chcielibyśmy jednak przeprowadzić te prace szybciej niż wcześniej planowano. Zdaję sobie sprawę, że teraz będzie problem, bo wszyscy pacjenci będą chcieli leżeć w nowej części. Ale tam jest 30 łóżek, a cały oddział może przyjąć 65 osób. Nie chcę mówić, czy zajmiemy się tym dopiero po rozbudowie szpitala, bo ta zakończy się dopiero za 2 lata. Moim marzeniem i zadaniem jest, by do remontu interny B przystąpić znacznie wcześniej".

Remont kosztował 3 000 000 złotych. Pieniądze pochodziły w większości z budżetu powiatu.

"Oddział przeszedł metamorfozę i dziś spełnia wszystkie, najwyższe standardy"- mówi dyrektor szpitala Dariusz Bierła: "Pacjenci mają do dyspozycji pokoje 2-3 osobowe z własnymi węzłami sanitarnymi. Jest pełne zaplecze socjalne i techniczne dla personelu oraz gabinety zabiegowe. To jest standard, jakiego byśmy sobie życzyli na wszystkich oddziałach. To nie zamyka jeszcze prac, bo przed nami oczywiście modernizacja drugiej części interny".
Na remont czekają jeszcze oddział neurologii, chirurgii i ginekologii.