Powoli wraca ciepło do Ostrowa. Awaria, do jakiej doszło we wtorek wieczór jest największą, jaka do tej pory zdarzyła się w Zakładzie Ciepłowniczym. Przez całą noc trwały naprawy i dzięki temu do godzin południowych udało się uruchomić ogrzewanie w większej części miasta. Na podłączenie czeka jeszcze Wenecja i okolice ulicy Wolności.
"Najwięcej cierpliwości muszą wykazać mieszkańcy samej ulicy Grunwaldzkiej i Limanowskiego, bo na tym odcinku prace potrwają jeszcze całą noc" - powiedział Radiu Centrum Roman Cegielny, dyrektor techniczny w OZC:

"Mamy dwa punkty awarii na głównej magistrali ciepłowniczej. W obu przypadkach doszło do pęknięć rury i wycieku wody grzewczej z systemu. Szacujemy, że było to około 300 ton. To spowodowało zatrzymanie wszystkich źródeł ciepła i konieczność odcięcia części sieci".

W Ostrowie jest ponad 30 000 odbiorców korzystających z sieci ciepłowniczej OZC. W tym również szkoły i przedszkola.

"Na szczęście inżynierowie z OZC zareagowali na tyle szybko, że nie doszło do wyziębienia tych placówek" - powiedział prezydent Jarosław Urbaniak:

"Kilka szkół i przedszkoli ma własne, alternatywne źródła ogrzewania. W kilku placówkach są akurat rekolekcje wielkopostne. W pozostałych na szczęście temperatura nie spadła poniżej wymaganych 18 stopni, więc nie trzeba było odwoływać zajęć. W tym względzie mieliśmy dużo szczęścia w nieszczęściu".

Ostatnie ulice mają być z powrotem podłączone do ciepła w czwartek rano.