Motocyklem w auto

Motocyklista został ranny w wypadku, który wydarzył się w środę 20 maja, o godzinie 18 w Zdunach pod Krotoszynem.
Kierujący motocyklem Yamaha mężczyzna, jadąc ulicą Łacnową, nagle zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w otwarte drzwi osobowego Nissana. W chwili, gdy motocykl zahaczył o samochód - z auta wysiadała kobieta. Pasażerce Nissana na szczęście nic się nie stało - w wypadku ucierpiał jednak motocyklista. Mężczyzna trafił do krotoszyńskiego szpitala. Jak się okazało - kierujący motocyklem był pijany - badania wykazały aż 2,8 promila alkoholu we krwi.
Utrudnienia w ruchu trwały w miejscu wypadku prawie półtorej godziny. Policja ustala okoliczności zdarzenia.

aleksandrzakatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Daniel... czy gdybyś

Daniel... czy gdybyś właśnie wracał z Krotoszyna i wiedział, że zaraz tam znowu pojedziesz,parkowałbyś na parkingu? Odnosząc się do tych lusterek:jeżeli motocyklista zaraz po wyjeżdzie zza zakrętu udeżył w i z dużą prędkością udeżył w navarę ,jak można było go dojrzeć?

Sądząc po wgnieceniu w

Sądząc po wgnieceniu w drzwiach Nissana, które jest od zewnątrz auta, wnioskuję, że drzwi nie mogły być mocno otwarte, a lekko uchylone. Mało tego, motocyklista musiał zbliżać się do samochodu pod dużym kątem. To może wyjaśniać wcześniejsze uderzenie, lub otarcie o krawężnik. Ten "artysta" wykonał swego rodzaju zygzak. Jak zrobicie powiekszenie zdjęć na ok. 300%, zobaczycie, że z Nissana wpadł jeszcze na auto zaparkowane po lewej stronie drogi (2 foto od lewej). Pomijam już fakt, że miał 2,8 promila alkoholu, takiej głupoty nie warto nawet komentować.

Sądząc po wgnieceniu w

Sądząc po wgnieceniu w drzwiach Nissana, które jest od zewnątrz auta, wnioskuję, że drzwi nie mogły być mocno otwarte, a lekko uchylone. Mało tego, motocyklista musiał zbliżać się do samochodu pod dużym kątem. To może wyjaśniać wcześniejsze uderzenie, lub otarcie o krawężnik. Ten "artysta" wykonał swego rodzaju zygzak. Jak zrobicie powiekszenie zdjęć na ok. 300%, zobaczycie, że z Nissana wpadł jeszcze na auto zaparkowane po lewej stronie drogi (2 foto od lewej). Pomijam już fakt, że miał 2,8 promila alkoholu, takiej głupoty nie warto nawet komentować.

A tak w ogóle odnosząc

A tak w ogóle odnosząc się do parkowania... Po co jest zrobiony parking koło restauracji który nie jest nawet w połowie zajęty skoro nawet właściciele parkują niezgodnie z przepisami ruchu drogowego przed restauracja? Mając do dyspozycji parking i podwórko...!!!!

"Świadek" jesteś pewny

"Świadek" jesteś pewny tego ze te drzwi były LECIUTKO uchylone?? Bo ta Pani 3 razy zmieniała zaznania przed policja ... najpierw siegała torebke... pozniej wychodzila z samochodu... na koniec on siedziala w aucie a motocyklista w nia udezyl... Moze i mial te 2,8 promila ... ale jechal swoim pasem... nie jest udowodnione ze przywalil w kraweznik... widziales to skoro tak mowisz?? A teraz pomysl ... skoro jechal szybko a wrecz zapierxxxal.. jak to napisales to powiedz mi:dlaczego gdy udezyl przy takiej predkosci w kraweznik nie stracil panowanai nad motocyklem i sie nie wywrocil... a tym bardziej ze mial 2,8 promila...
Definitywnie jest to wina tej Pani z nissana...
Ale wracajac do tego dodatkowego gazu... Masz racje... tylko idioci wsiadaja pijani za kolko... a tym bardziej na jednoslada...
Pozdrawiam..

jacy wy głupi jesteście,

jacy wy głupi jesteście, to się w głowie nie mieści ... nauczcie się czytać ze zrozumieniem. gość na pełnej prędkości wyjechał z ZAKRĘTU. wtedy uderzył w krawężnik. Obojętnie, czy drzwi byłyby otwarte, czy zamknięte i tak by uderzył w samochód. Jeśli nie w nissana, do w kolejny, który stał pare metrów dalej.

motocyklista był pijany ,

motocyklista był pijany , zapewne za swój wyczyn poniesie kare to fakt. ale czy ta pani wie doczego służą lusterka boczne przy pojazdach ,no chyba że ich nie posiada lub wozi je w bagażniku.

Jestem motocyklistą od

Jestem motocyklistą od wielu lat. Jeszcze parę lat temu żadko zdarzały się głupie wybryki moich kolegów. Ale to co się ostatnie dzieje rzeczywiście przekracza wszelkie granice. W zeszłym tygodniu w ciągu pół godziny spotkałem dwóch idiotów, którzy omal nie rozjechali ludzi na pasach. Jeden wyprzedzał na pasach, gdy samochody przepuszczały pieszych, drugi na jednym kole na Nowym świecie prawie wpadł w grupę ludzi na przejściu.
Sam jeżdże szybkim motocyklem, ale takie rzeczy po prostu nie mieszczą mi się w głowie. A już pijany motocyklista to po prostu horror.
Patrząc na to wszystko coraz mniej się dziwię nagonce przeprowadzonej w mediach.
Pamiętajcie jednak: w każdej grupie społecznej, czy to są motocykliści, czy kierowcy samochodów zdażają się idioci, ale sporo jest też ludzi rozsądnych. Nie generalizujmy więc.

Pozdrawiam
Tomek

Jestem motocyklistą, ale

Jestem motocyklistą, ale nie rozumiem dlaczego niektórzy go bronią. Jak jechał po pijaku to dać mu wyrok i tyle. Mógł w kogoś trafić i krzywdę wyrządzić. Dobrze, że tylko samochód ucierpiał.
Co prawda większość wypadków zdarza się z winy kierowców samochodów, ale motocykliści też nie są święci, a tacy idioci jak ten tylko nastawiają źle społeczeństwo na jeżdżącą prawidłowo większość.
Każdy kto jedzie po pijaku to idiota i takich należy karać. Nieważne czy jedzie samochodem, motocyklem, czy rowerem :/

widać, że jesteście

widać, że jesteście strasznie zorientowani, zwłaszcza pan pode mną. Gość dosłownie zapierXXXXADMIN, nie wyrobił na zakręcie, walnął w krawężnik, odbiło go i walnął w nissana. drzwi były leciutko uchylone. Zresztą gdyby były otwarte, to by ich już nie było, a na zdjęciu widać, że są. BRAWO dla motocyklisty, który nawet kasku nie zapiął. Gość poleciał w jedną stronę, kask w drugą. Jak mamy was nie nazywać dawcami, skoro zachowujecie się jak idioci? Co za człowiek kieruje ledwo trzymając się na nogach? tym bardziej motorem. Zastanówcie się, zanim te bzdury znowu pisać zaczniecie. Pozdrawiam

nie wyskakuj z takimi

nie wyskakuj z takimi tekstami " jak mamy was nie nazywac dawcami" bo zarowno wsrod motocyklistow jak i samochodziarzy jest mnostwo idiotow, a ty oceniasz wszystkich motocyklistow po takim wydarzeniu w ktorym uczestniczyl jakis pijak

Jaki mądry człowiek

Jaki mądry człowiek wysiada z samochodu nie upewniajac sie czy nic nienadjezdza z tylu... nie mial szans..to co ze mial niby 2.8 promila?.. jechal prawidlowo swoim pasem i niespodziewal sie naglego otwarcia drzwi... gratuluje Pani:/ ciekawe jak by sie Pani czula gdyby ten czlowiek zginol..? Szkoda tylko ze w kolizji w ktorej bieze udzial motocyklista zawsze jest stwierdzona jego wina:( nwet gdy tak nie jest.. sam poruszam sie jednosladem i prosze odwalcie sie od motocyklistow... I te wszystkie babcie co tam staly wbijcie sobie to do glowy ... jak mogl jechac 240km/h skoro dopiero co wyjechal z ulicy Podgornej!! GRATULACJE ROZUMU... i jeszcze jedno ..nie nazywajce nas dawcami!! tylko nauczcie sie kozystania z lusterek bocznych... jak wam sie zachce wysiasc z samochodu praktycznie na srodku drogi..

W dniu 20 maja 2009 roku ok.

W dniu 20 maja 2009 roku ok. godz. 18:02 w Zdunach przy ul. Łacnowej miało miejsce zdarzenie drogowe. Kierujący motocyklem Yamacha (mieszkaniec wymienionej miejscowości) skręcając z ulicy Podgórnej w ulicę Łacnową nie zachował środków ostrożności, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w otwarte drzwi zaparkowanego pojazdu Nissan. Stojąca przy samochodzie między drzwiami kobieta (mieszkanka Zdun) nie doznała obrażeń ciała. Motocyklista został hospitalizowany. Przeprowadzone badania laboratoryjne stwierdziły u niego zawartość alkoholu we krwi, w ilości 2,80 promila. Prowadzone postępowanie ma wyjaśnić okoliczności i przebieg zdarzenia.

następnym razem lepiej opiszcie sytuację -.-'

gratulacje również dla

gratulacje również dla autora artykułu. Motocyklista miał stwierdzone stężenie alkoholu 2,80 promila ...

Jeśli możecie, to nie wypowiadajcie się idioci ...

szkoda że motocyklista

szkoda że motocyklista miał prawie trzy promile alkoholu , a drzwi były tylko uchylona .Był tak pijany że wcześniej odbił się o krawężnik, wpadłby na ten samochód i tak . po ulicy chodzili ludzie na chodniku po przeciwnej stronie stało 3-letnie dziecko

Moi drodzy, to pojazd

Moi drodzy, to pojazd wymijający zobowiązany jest przejechać w bezpiecznej odległości. A że trochę zabrakło oleju w głowie, to już druga sprawa :)