8 dni zdjęciowych, ponad 20 osobowa ekipa i zabytkowe wnętrza Pałacu Myśliwskiego Książąt Radziwiłłów w Antoninie. Efektem będzie film fabularny. Od 24 lutego do 2 marca w Antonie przebywała ekipa producencka z Monachium. Ekipa pod kierunkiem reżyser Anny Martinetz z Wiednia nagrywała sceny do filmu "Wujaszek Wania" na podstawie wydanego w 1897 roku dramatu Antona Czechowa. Jedno z najważniejszych dzieł w kanonie literackiej klasyki doczekało się więc niemieckiej wersji z mocnym antonińskim akcentem.

Anna Martinetz, reżyser filmu, w rozmowie z Radiem Centrum przyznała, że wnętrza pałacu to sceneria idealna dla jej drugiego w karierze filmu fabularnego:

"Kiedy szukałam odpowiedniej lokalizacji zależało mi na miejscu, w którym możliwe byłoby wielopoziomowe spotkanie, w którym aktorów można rozmieścić przestrzennie na różnych poziomach. W poszukiwaniu takiego miejsca przeszukałam internet i znalazłam Antonin. Zakochałam się w pałacu kiedy tu przyjechaliśmy. Spodobały mi się galerie, umiejscowiony centralnie komin, który ciągnie się aż po sufit. Zrozumiałam wtedy, że pałac w Antoninie to miejsce, w którym mogę zrealizować moje zamierzenia inscenizacyjne".

^{na fot.: Anna Martinetz / reżyser filmu}

Zdjęcia powstawały w pałacu, ale ekipa korzystała też z przestrzeni parkowej, zarówno w wiosennej jak i zimowej scenerii. "Jest tutaj piękny krajobraz, wyszliśmy więc z aktorami na zewnątrz. Kiedy przyjechaliśmy do Antonina była już niemal wiosna, teraz jesteśmy jakby w środku zimy. Postanowiliśmy wykorzystać obie scenerie, kręciliśmy zarówno w śniegu jak i promieniach słońca" - powiedziała Anna Martinetz.

Jak wygląda dzień z życia ekipy filmowej ? Początek codziennie o 7:30, wtedy na planie pojawia się reżyser i operator, montowane jest oświetlenie i przygotowywany plan. Aktorzy pojawiają się na planie o 8:30, praca jest intensywna bo ekipę ogranicza natura. Zdjęcia powstawały w dzień więc trzeba było zdążyć przed zachodem słońca. Koniec około godziny 16:30, to czas na omówienie tego co już zarejestrowane, a także pora na przygotowanie do następnego dnia.

Wnętrza Pałacu Książąt Radziwiłłów w Antoninie to także wymarzona scenografia, jak przyznała w rozmowie z Radiem Centrum reżyser Anna Martinetz, ekipa ograniczyła liczbę rekwizytów do minimum. "Do Antonina właściwie nie musieliśmy niczego przywozić, mamy tylko drobne rekwizyty takie jak książka, mapa, czyli elementy, których potrzebują aktorzy. Zawsze kiedy poszukuję lokalizacji dla filmu staram się wybierać miejsca, których nie trzeba dodatkowo aranżować, które to wszystko czego potrzebuję mają już w sobie".

^{na fot. od lewej: Doris Buchrucker / aktorka, Anna Martinetz / reżyser filmu oraz Katalin Zsigmondy / aktorka}

Realizacja filmu musiała być utrzymana w ścisłej tajemnicy, bo tak przewidywała zawarta z producentami umowa. Chodziło o komfort pracy bez nadmiernego zainteresowania gapiów czy mediów.

Po wizycie w Antoninie ekipa filmowa przeniesie się teraz na Dolny Śląsk do zamku Czocha, granicznej warowni nad Zalewem Leśniańskim na Kwisie, wcześniej sceny realizowano w bibliotece, na terenie dawnego klasztoru augustianów w Żaganiu.

Ten unikatowy w swej kategorii obiekt nie ma sobie równych tak w regionie, jak i w całej Polsce. Co warte podkreślenia, mimo takiej niepowtarzalności, jest obiektem ogólnodostępnym, ze stylowym zapleczem hotelowym i restauracyjnym. Można tu zorganizować uroczystości i spotkania, które już na zawsze pozostaną w pamięci gości.

Taki jest właśnie Antonin: www.palacantonin.pl

Już wkrótce do Pałacu Radziwiłłów w Antoninie zawita nowa ekipa produkcyjna.

Tym razem będzie to telewizja japońska, która właśnie w Antoninie zdecydowała się nakręcić część ujęć do produkowanego w Japonii filmu paradokumentalnego o Fryderyku Chopinie, który bywał przecież gościem Radziwiłłów także w Pałacu Myśliwskim w Antoninie właśnie.