Jeszcze tylko do niedzieli, 19 czerwca, codziennie w godz. od 11:00 do 17:00, można oglądać w kamienicy przy Placu Kilińskiego 4 zwanej Pałacem Puchalskich, wystawę "Kaliszanie piszący – ciąg dalszy..." zorganizowaną w ramach obchodów tegorocznego Święta Miasta przez Stowarzyszenie im. Haliny Sutarzewicz.
Na tę wyjątkową ekspozycję złożyły się cenne dokumenty, osobiste pamiątki i publikacje książkowe pięciorga sławnych piszących kaliszan: Marii Konopnickiej, Janusza Teodora Dybowskiego, Wandy Karczewskiej, Adama Asnyka i Natalii Gałczyńskiej. Wszystkie zebrane na wystawie eksponaty, na co dzień są rozproszone w różnych miejscach – w kaliskim muzeum, w Książnicy Pedagogicznej i w prywatnych mieszkaniach. ”Często chwalimy się, że z Kaliszem związanych było tylu sławnych pisarzy, tymczasem brakuje jednego stałego miejsca, gdzie można by prezentować sylwetki i dorobek wszystkich tych znamienitych postaci” - powiedział Radiu Centrum Andrzej Zmyślony, wiceprezes Stowarzyszenia im. Haliny Sutarzewicz, współtwórca wystawy:
"Mamy pomnik Konopnickiej, mamy pomnik Asnyka, mamy ulice, ale nawet nie mamy kąta w muzeum, gdzie cokolwiek o nich jest. Dobrze, że dzięki Edwardowi Polanowskiemu jest Russów i Muzeum Dąbrowskiej, bo za chwilę o Dąbrowskiej też by nic nie było. Także w Kaliszu, oprócz tego, że powtarzamy na okrągło: Asnyk, Konopnicka itd. nie ma materialnego śladu ich obecności."

Celem statutowym Stowarzyszenia im. Haliny Sutarzewicz jest utworzenie w Kaliszu muzeum literackiego poświęconego pisarzom związanym z naszym miastem. Z informacji uzyskanych od dyrektor Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej – Sylwii Kucharskiej wynika, że w placówka ma w swoich planach nową wystawę stałą, na której znajdzie się miejsce poświęcone wszystkim zasłużonym kaliszanom. Na ten cel miasto przyznało grant w wysokości 10 000 zł. Jednak na wyodrębnienie samodzielnego oddziału poświęconego literatom, nie ma w tej chwili środków finansowych.
A my podpowiadamy, że powstanie muzeum literackiego mogłoby z jednej strony pełnić funkcję popularyzowania spuścizny twórczej znamienitych kaliszan, z drugiej zaś stanowić doskonałą promocję naszego miasta. Być może zgodna i ścisła współpraca na linii: miasto Kalisz – Urząd Marszałkowski byłaby tu dobrym rozwiązaniem.

fot. Mieczysław Zaremba, MBP im. A. Asnyka