Przegrywali we wtorkowy wieczór w Lublinie różnicą nawet 13 punktów, ale odrobili straty i wygrali 87:83. Mowa o koszykarzach Arged BMSlam Stali Ostrów, którzy pokonali Pszczółkę Start Lublin i w serii do trzech zwycięstw objęli prowadzenie 2-1.

W pierwszej połowie gra koszykarzom Stali szła jak po grudzie. Słabo bronili, a w drugiej kwarcie zaciął się także atak. W pewnym momencie przegrywali nawet 31:44. Ostrowski zespół w grze utrzymywał świetnie dysponowany rzutowo Chris Smith, autor 28 punktów. Start zdominował strefę podkoszową. Nie do zatrzymania byli Kacper Borowski i DevinSearcy. Na całe szczęście dla Stali gospodarze pudłowali z dystansu. Trafili tylko 6 na 30 rzutów za 3 punkty. Kamil Łączyński spudłował osiem trójek i popełnił błąd 5 sekund w kluczowej akcji meczu. W dramatycznej końcówce prowadzenie Stali dał nie kto inny, jak Chris Smith, a Jarosław Mokros rzutami wolnymi ustalił wynik spotkania na 87:83 dla Stali, którą jedno zwycięstwo dzieli od półfinału play-off Energa Basket Ligi. Kolejny mecz - oby ostatni - w czwartek o 20:00 także w Lublinie.

Pszczółka Start Lublin - Arged BMSlam Stal Ostrów 83:87 (23:26, 28:16, 17:25, 15:20)
Pszczółka Start: DevinSearcy 23, Kacper Borowski 15, Thomas Davis 12, SherronDorsey-Walker 9, Dustin Ware 7, Matusz Dziemba 6, MartinsLaksa 3, Kamil Łączyński 3, Damian Jeszke 3, Roman Szymański 2.
Arged BMSlam Stal: Chris Smith 28, James Florence 14, Jakub Garbacz 11, TreyKell 10, Jarosław Mokros 9, Josip Sobin 7, Mark Ogden 5, Denzel Andersson 3, Maciej Kucharek 0.