Skończyli rundę zasadniczą Energa Basket Ligi na trzecim miejscu i czekają na rywala w ćwierćfinale play-off, którego nie poznają jednak w ten weekend, bo koronawirus zaatakował dwie drużyny i storpedował ostatnią kolejkę spotkań. Koszykarze Arged BMSlam Stali w polskiej lidze swoje zrobili, a teraz ruszają na podbój Europy. W niedzielę udadzą się do niderlandzkiego Den Bosch, gdzie we wtorek zagrają w 1/8 finału FIBA Europe Cup. O tym, jak sporym przedsięwzięciem jest ta wyprawa w dobie pandemii, opowiedział radiuCENTRUM Bartosz Karasiński, prezes klubu:
"Generalnie sporo pracy jest ze spełnieniem wszystkich restrykcji związanych z pandemią koronawirusa. Zapadła decyzja, że do Den Bosch jedziemy autokarem. To będzie optymalne rozwiązanie ze względu na zawodników. Kwestia tranzytu przez Niemcy, wjazdu do Niderlandów, testów na przeciwciała, testów PCR. Jest szereg różnych rzeczy do spełnienia i mnóstwo dokumentów do wypełnienia. Tak to wygląda w dobie pandemii koronawirusa. Najważniejsze, żeby zespół był optymalnie przygotowany, żeby zawodnicy mieli jak najlepsze warunki. W Niderlandach jest wielka szansa, by powalczyć o coś wielkiego dla klubu, dla miasta i dla polskiej koszykówki, czyli o FinalFour FIBA Europe Cup" – powiedział radiuCENTRUM Bartosz Karasiński.

Jeśli Stal wygra we wtorek, w czwartek w Den Bosch zagra o awans do najlepszej czwórki FIBA Europe Cup. Koronawirus w Energa Basket Lidze sprawił, że opóźniony został start play-offów. Zamiast w weekend 27-28 marca, rywalizacja ruszy w środku tygodnia, 30 i 31 marca.

na fot.: Arged BMSLam Stal podczas bańki we Wrocławku w fazie grupowej FIBA Europe Cup