W drugiej kwarcie przegrywali różnicą nawet 15 punktów. Słabo bronili i pudłowali z dystansu. Na szczęście odmienili swoją grę i odwrócili losy meczu. Mowa o koszykarzach Arged BM Stali Ostrów, którzy w niedzielny wieczór w Arenie Ostrów pokonali Trefl Sopot 86:78, choć do przerwy przegrywali 38:46. Kluczowa okazała się końcówka meczu, w której mistrz Polski odskoczył rywalowi. Mówi radiuCENTRUM Andrzej Urban, asystent trenera Igora Milicicia:

"Spodziewaliśmy się takiej gry Trefla, ale źle weszliśmy w mecz. Pozwoliliśmy drużynie z Sopotu na otwarte rzuty i nie graliśmy wystarczająco agresywnie w obronie. Przegrywaliśmy, ale zdołaliśmy odwrócić losy meczu przede wszystkim przez całkowitą zmianę zaangażowania w obronie. To przeniosło się na atak i druga połowa była dobra w naszym wykonaniu. Tyle rzutów z dystansu w pierwszej części wynikało z obrony Trefla, który bronił strefowo i pozycje do rzutów za trzy punkty rzeczywiście były, ale nie trafialiśmy. Bardziej jednak szukałbym przyczyny tego, że przegrywaliśmy w obronie. Nie graliśmy wystarczająco dobrze w defensywie. Gdy to poprawiliśmy, nakręciło to także atak i rzuty z dystansu zaczęły wpadać" - powiedział radiuCENTRUM Andrzej Urban.

Najwięcej punktów dla Stali rzucili: Florence 24, Young 16 i Simmons 15. Mistrz Polski z bilansem 5 zwycięstw i 2 porażek awansował na trzecie miejsce w tabeli Energa Basket Ligi.

Arged BM Stal Ostrów - Trefl Sopot 86:78 (16:26, 22:20, 25:15, 23:17)

Arged BM Stal: James Florence 24, Michael Young 16, KobiSimmons 15, James Palmer Jr. 13, Denzel Andersson 6, TreyDrechsel 5, Damian Kulig 4, Jarosław Mokros 3.

Trefl: Karol Gruszecki 22, Yannick Franke 12, Joshua Sharma 12, Mateusz Szlachetka 10, Michał Kolenda 8, Brandon Young 6, DariousMoten 5, Carl Lindbom 3, Paweł Leończyk 0.

na fot.: Fragment meczu Arged BM Stali z Treflem Sopot.