Nie rozpamiętywać porażki we Włocławku, tylko wyciągnąć z niej wnioski i szybko zrehabilitować się za falstart na inaugurację sezonu Energa Basket Ligi. Taki cel przyświeca koszykarzom Arged BMSlam Stali Ostrów, którzy szybko, bo już trzy dni po pierwszym meczu, mają szansę na poprawienie sobie i kibicom humorów. W czwartek o 17:35 zagrają w Gdyni z Asseco Arką. O tym, co trzeba zrobić, by nie powtórzył się scenariusz z Włocławka powiedział radiuCENTRUM prezes klubu, Bartosz Karasiński.

"Trzeba zagrać dużo lepiej. Na pewno ten pierwszy mecz nie był taki, jak sobie założyli trenerzy i zawodnicy, ale tak to bywa w inauguracjach. Liga jest długa, a budowa zespołu jest procesem długotrwałym. Ze spokojem podchodzimy do tej nieudanej inauguracji. Oczywiście, że chciałoby się zacząć ligę od zwycięstwa, ale mecz we Włocławku jest już przeszłością, a teraz jest plan na mecz w Gdyni. Musimy tam zagrać cierpliwie, musimy zagrać swoją koszykówkę i skupić się na swoich rzeczach. To są te najważniejsze kwestie, o których mówił trener Majewski. Jestem dobrej myśli przed tym meczem."

Dla Asseco Arki mecz z ostrowianami będzie pierwszym w sezonie, bowiem ich pojedynek z inauguracyjnej kolejki z Polpharmą Starogard Gdański został przełożony. Smaczku czwartkowemu pojedynkowi dodaje fakt, że w Gdyni gra Przemysław Żołnierewicz, który dwa poprzednie sezony spędził w Stali.

na fot.: Arged BM Slam Stal Ostrów.