Nie będzie fazy play-in, nie byłoby nawet gdyby wygrali w Zielonej Górze, bo wyniki innych spotkań nie ułożyły się po myśli koszykarzy Tasomix Rosiek Stali Ostrów. Drużyna trenera Andrzeja Urbana przegrała w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Orlen Basket Ligi na wyjeździe z Orlen Zastalem Zielona Góra 87:92.

Ostrowski zespół nie miał losu w swoich rękach, bo musiał przede wszystkim liczyć na porażkę Dzików Warszawa w starciu ze Spójnią Stargard. Warunkiem koniecznym, żeby rozpatrywać w ogóle inne warianty było zwycięstwo Stali w Zielonej Górze. Zanosiło się na nie długimi fragmentami, bo drużyna Andrzeja Urbana nie grała źle w ostatnim meczu. Pojedynek 30 kolejki był jednak kwintesencją tego, co działo się przez cały sezon. Były wzloty i upadki. Momenty dobrej gry, ale także bezradności. Stal prowadziła z Zastalem różnicą 12 punktów, ale przytrafił się jej przestój 0-13. Trafiła 12 trójek, a mimo tego przegrała. Riley zdobył 25 punktów, to nie wystarczyło.

O porażce Tasomix Rosiek Stali zadecydowały niuanse. Takich przegranych w przekroju całego sezonu było stanowczo za dużo, stąd też ostrowski zespół zakończył sezon na dopiero 13 miejscu z dorobkiem 11 wygranych i 19 porażek, wyprzedzając MKS Dąbrowę Górniczą tylko lepszym bilansem bezpośrednich spotkań. Orlen Basket Ligę opuszcza PGE Spójnia Stargard.

Orlen Zastal Zielona Góra – Tasomix Rosiek Stal Ostrów 92:87 (18:26, 26:17, 23:28, 25:16)

Orlen Zastal: Charles Nichols 28, Szymon Wójcik 14, Filip Matczak 12, Darius Perry 11, Michał Kołodziej 11, Veljko Brkić 6, Marcin Woroniecki 6, Artur Łabinowicz 4, Kellan Grady 0.

Tasomix Rosiek Stal: Jalen Riley 25, Siim-Sander Vene 18, Anthony Roberts 15, Damian Kulig 11, Paxson Wojcik 10, Tim Lambrecht 8, Maximillian Egner 0, Wojciech Czerlonko 0.

na fot. od lewej: Jalen Riley - rzucił w Zielonej Górze 25 punktów