Za około 2-3 tygodnie bocianie gniazdo z Przygodzic opustoszeje. Do Afryki najpierw odleci trójka młodych ptaków, następnie bociani rodzice. Boćki będą miały do pokonania kilkanaście tysięcy kilometrów, dlatego od kilku tygodni w gnieździe trwają przygotowania na tę chwilę.

"Na stronie bociany.przygodzice.pl ptaki można zaobserwować już naprawdę rzadko, ponieważ trójka młodych - nazwanych przez internatuów: Jędrek, Przygodek i Beatka - są już samodzielne. Ptaki nocują na gnieździe. Jeżeli ktoś chce je obserwować to najlepiej późnym wieczorem, przed zmrokiem albo wcześnie rano. Jednak większość dnia spędzają na łąkach na terenach na południu od Przygodzic - tam można je spotkać i tam głównie młode bociany żerują. Czasami są one dokarmiane przez rodziców, ale stopniowo nabierają już umiejętności potrzebnych do samodzielnego życia" - powiedział radiuCENTRUM Paweł Dolata, koordynator projektu "Blisko bocianów".

Młode ptaki są już zaobrączkowane i są w dobrym stanie. Chociaż w trakcie ich krótkiego życia nie ominęły ich przygody. Pod koniec czerwca ocalono Przygodka, który podczas żerowania zablokował dziób grubym drutem, na którym wisiał kawałek słoniny. Na szczęście szybka reakcja internautów i akcja ratunkowa wyciągnęła ptaka z opresji.