Mała znajda
6 maja 2020 - 20:23 – red. wydania: romke@rc.fm
Maj i czerwiec to czas, w którym na świat przychodzą młode zwierzęta. Jednocześnie to okres, w którym ogrody zoologiczne, schroniska i lecznice otrzymują mnóstwo zgłoszeń dotyczących znalezienia takich zwierzaków. Ilość tych zgłoszeń wynika z tego, że często nie wiemy jak w takiej sytuacji się zachować, a nasze dobre chęci mogą znalezionym maluchom nawet zaszkodzić. O tym, jak należy postępować właściwie, opowiedział za pośrednictwem radiaCENTRUM Patryk Ortell, leśnik z Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie.
na fot.: Patryk Ortell / leśnik z Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie
„Jeśli znajdziemy np. młodego zająca albo sarnę, to absolutnie ich nie dotykamy, ponieważ matka może takiego malucha potem odrzucić. Nie karmimy i nie dajemy wody. Upewniamy się jedynie, ze zwierze nie jest ranne i oczywiście, jeśli akurat jesteśmy na spacerze z psem, to pilnujemy, żeby nasz czworonożny przyjaciel zbytnio się tym maluchem nie zainteresował. Najczęściej młode będzie wyglądało na osierocone, ponieważ jego sposobem na przetrwanie jest pozostanie w bezruchu i udawanie, że po prostu go nie ma. Jedyny przypadek pomocy jest wtedy, gdy zauważymy, że zwierzę jest ranne, są ślady krwi, a np. ptak ciągnie skrzydło po ziemi” lub jeśli znajdziemy młode zwierze leżące na ruchliwej ulicy, lub w miejscu, w którym mogą się kręcić psy, lub koty".
Można również często trafić na pisklęta, które zaczynają swoją naukę latania oraz te, które wypadły z gniazd. Wśród nich są młode puszczyki, czyli nasze pospolite sowy. Można je spotkać w miejskim parku i, co ciekawe, nie są znajdowane tzw. podlotki, ale pisklęta w puchu, które w ogóle nie latają.
„Widząc takiego pisklaka myślimy, że pewnie wypadł z gniazda i zabieramy go do lecznicy. A z sowami jest akurat tak, że będąc jeszcze w puchu, pisklaki wychodzą z dziupli i dorastają poza nimi. Są niezdarne, czasami spadają z drzewa, ale bez problemu potrafią się wspiąć na nie z powrotem. Tak było z półtoratygodniowym puszczykiem, który trafił niedawno do pleszewskiej lecznicy, a potem do mnie. Został on znaleziony w parku pod drzewem. Akacja ratunkowa odbyła się błyskawicznie i po południu tego samego dnia wrócił do miejsca, w którym został znaleziony, a tam rodzice na pewno szybko go odszukają i wykarmią” - dodaje Ortell.
Jest to najlepsze, co można zrobić w takiej sytuacji, ponieważ dziki ptak wychowany przez człowieka nie będzie miał dużych szans przeżycia na wolności.
Autor:
Personalia
- romke@rc.fm
Nazwisko:
NEWS nr 2:
Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).