Burmistrz Pleszewa Arkadiusz Ptak zaprosił mieszkańców miasta do publicznej dyskusji nad ewentualnymi zmianami na ulicy Poznańskiej. Chodzi o muldy na drodze i o poszerzenie chodników, które muszą dzielić przechodnie i samochody. Na profilu FB burmistrza pojawiła się ankieta z prośbą o komentarze.

Ankieta zawiera cztery pytania: czy kierowcy jeżdżą ulicą Poznańską za szybko, czy chodniki są za wąskie, czy wszystko jest w porządku i problemy nie istnieją. Pojawiły się pierwsze komentarze. Są osoby, które się cieszą, że "wreszcie się coś zmieni na Poznańskiej. I dodają, że takie muldy na przejściach dla pieszych jak na rynku i już będzie dużo bezpieczniej". Ale pleszewianka prowadząca biznes przy Poznańskiej twierdzi, że ulica "nie jest niebezpieczna, bo tam po prostu coś się dzieje, podczas gdy reszta miasta jest kompletnie bez ludzi, klientów itd."

Niektórzy narzekają na kierowców objeżdżających Rynek i z piskiem opon wjeżdżających w ulicę Poznańską. Problemem są wąskie chodniki, współdzielone z autami, na których trudno się minąć. Wypowiedzi pleszewian w ankiecie będą uwzględnione podczas opracowywania sposobu zagospodarowania centrum miasta Pleszewa na najbardziej przyjazne dla mieszkańców. Nad tym pracuje zewnętrzna firma.

Zmiany odbywać się muszą w porozumieniu ze starostą pleszewskim, jako że Poznańska to ulica powiatowa. Możliwe jest poszerzenie chodników, na których stoją auta i wyniesienia dla pieszych przy wlocie do Rynku i przy Łąkowej - tego, tak na gorąco oczekują pleszewianie.