Wszystko na raz, cały Kalisz rozkopany, korki, objazdy i utrudnienia - na to narzekają kaliscy kierowcy. A to nie koniec drogowych komplikacji, bo jeszcze w tym roku planowane jest rozpoczęcie choćby modernizacji ulicy Lipowej w Kaliszu, czy przebudowy placów Kilińskiego i Jana Pawła II. Dlaczego Remonty i przebudowy dróg kumulują się w czasie i nie mozna ich rozłożyć tak, aby minimalizować utrudnienia dla kierowców?

"Zadania, które realizujemy są zapisane w budżecie miasta Kalisza - i to jest jedna rzecz. Natomiast drugą bardzo istotną sprawą jest to, że na większość tych zadań (i z tego się należy cieszyć) miasto Kalisz uzyskał dofinansowanie. Te środki trzeba wykorzystywać w danym roku. Takim jaskrawym przykładem jest aleja Wojska Polskiego, gdzie miasto Kalisz uzyskało dofinansowanie w ramach rezerwy subwencji ogólnej z budżetu państwa, na kwotę blisko 3 600 000 zł. Warunkiem składania wniosku następny rok jest pełne wykorzystanie tych środków w bieżącym roku. Stąd, niestety, kumulacja tych zadań pojawiła się w tym roku na terenie miasta Kalisza" - powiedział radiuCENTRUM Krzysztof Gałka, szef Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu.

na fot.: Krzyszfot Gałka / dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu

Największym "generatorem korków" i utrudnień w ruchu jest obecnie trwajaca przebudowa DW 450 - prace trwają na ulicy Częstochowskiej i Nowym Świecie, wymuszając spore zmiany w organizacji ruchu.