Decyzja w sprawie organizacji I Kaliskiego Marszu Równości najprawdopodobniej zapadnie we wtorek. W poniedziałek w Villi Calisia odbyła się rozprawa administracyjna w tej sprawie. Na spotkaniu pojawili się jedynie organizatorzy I Kaliskiego Marszu Równości, który planowo ma się odbyć 22 września.

"Na ten moment sytuacja wygląda następująco,że musimy z policją rozstrzygnąć jedną kolizję. Jeżeli policjanci potwierdzą, że można bezpiecznie przeprowadzić zgromadzenie, to pierwszy na liście jest Kaliski Marsz Równości. Pozostałe zgromadzenia będziemy analizować, czy jest możliwość ich zorganizowania w sposób bezpieczny dla uczestników" - powiedział radiuCENTRUM Janusz Sibiński z Wydziału Spraw Społecznych i Mieszkaniowych UM w Kaliszu.

na fot.: Janusz Sibiński / Wydział Spraw Społecznych i Mieszkaniowych UM w Kaliszu

Do tej pory do ratusza wpłynęło ponad 40 próśb o pozwolenie na organizację zgromadzeń, m.in. "Zjazdu miłośników jeży", " Spotkanie fanów bajki Gumisie", czy "Manifestacja w obronie bobrów".

"To dla nas też jest pierwsze tego typu doświadczenie. Nie wiedzieliśmy za bardzo czego się spodziewać. Myślę też, że jest to pierwsze tego typu doświadczenie dla urzędu. Poddajemy się absolutnie tym formalnym zabiegom, które muszą być, by wszystko było legalne. Stawiliśmy się na miejsce, tak jak trzeba było. Zależy nam na organizacji marszu i zapraszamy wszystkich w niedzielę o 15:00. Nie spodziewam się zakazu marszu, tylko tego, że będzie się mógł odbyć" - powiedziała radiuCENTRUM Kalina Michocka, jedna z organizatorek I Kaliskiego Marszu Równości.

W miniony czwartek do kaliskiego urzędu miasta wpłynęła też petycja osób sprzeciwiających się organizacji niedzielnego marszu, pod którą podpisało się około 8000 mieszkańców Kalisza i okolic.