W niedzielę zamknął się pewien rozdział historii - o godzinie 13:30 zmarł ostatni obrońca Westerplatte - major Ignacy Skowron. Miał 97 lat. "To był niezwykły człowiek, prawdziwy patriota, bohater - a przy tym ogromnie skromny" - powiedział Radiu Centrum kaliski podróżnik Dawid Jóźwiak, który w 2008 roku brał udział w ekspedycji na wrak okrętu wojennego Schlezwig Holstein, a potem przeprowadził z bohaterem obrony Westerplatte wywiad-rzekę:
"Pojawiłem się u niego, pokazałem filmowe zdjęcia z wraku okrętu, a on opowiedział mi historię obrony Westerplatte. Bardzo dokładnie opowiedział mi o pierwszym wystrzale, o atmosferze, która panowała na Westerplatte w tym czasie, To był starszy pan, dla którego podstawowymi wartościami były honor, godność, miłość do ojczyzny. To było bardzo wzruszające spotkanie."
Major Skowron do ostatnich dni zabiegał o to, aby pamięć o okrucieństwie wojny i bohaterstwie polskich żołnierzy żyła wśród młodych pokoleń. Ze względu na stan zdrowia nie mógł odwiedzać szkół, ale przyjmował u siebie grupy uczniów, którym barwnie opowiadał o wojennych czasach.
"Śmierć majora Skowrona, ostatniego z obrońców Westerplatte, była również dla mnie osobistą stratą. Był to jeden z tych ludzi, którzy swoją postawą potrafią zmienić spojrzenie na życie" - dodał Dawid Jóźwiak. Ignacy Skowron, jak sam wspominał, na Westerplatte znalazł się właściwie przez przypadek - w ostatnich dniach wojskowej służby. "Został tam skierowany ze względu na to, że był doskonałym strzelcem. 15 września miał odejść do rezerwy. Nie zdążył, bo wybuchła wojna" - powiedział Radiu Centrum kaliski podróżnik, który zarejestrował na filmowej taśmie wspomnieniową rozmowę z ostatnim westerplatczykiem.
Dawid Jóźwiak w miejscowości westerplatczyka
fot. www.projektfilm.pl