Wzruszenie odbierało im głos, a łzy same cisnęły się do oczu... Rodzina Rifa Saitgariejewa na zaproszenie klubu przyleciała do Ostrowa z dalekiej Ufy w Rosji, by na żywo zobaczyć XIX Memoriał Rifa Saitgariejewa. Żona Florida oraz córka Elza w rozmowie z Radiem Centrum przyznały, że nie łatwo było im po 20 latach wrócić do Ostrowa, gdzie dwie dekady temu przeżyły tragedię, w której zginął ich mąż i ojciec. "Dziękujemy ludziom z Ostrowa za niesamowite przyjęcie. Nigdy tego nie zapomnimy" - powiedziały Radiu Centrum Florida i Elza Saitgariejew.

"Jesteśmy dumne z tego, że ludzie z Ostrowa i okolic tak bardzo lubili Rifa. Dziękujemy za wspaniałe przyjęcie i pamięć o moim mężu. Trudno wyrazić słowami to, co czuję, widząc jak wiele dla was znaczył mój mąż" - powiedziała Radiu Centrum Florida Saitgariejew.

na fot. Rodzina Saitgariejewa oraz władze klubu złożyli kwiaty przed tablicą pamiątkową "Tatarskiej Strzały"

"Jestem bardzo zaskoczona faktem, że pomimo upływu tylu lat kibice w Ostrowie pamiętają mnie i moją mamę, a przede wszystkim, że w ich sercach gości przez tyle lat mój tata. Jesteśmy dumne i dziękujemy kibicom za pamięć" - powiedziała Radiu Centrum Elza Saitgariejew, córka 'Tatarskiej Strzały'".

na fot. Żona, wnuk i córka Rifa Saitgariejewa

Organizatorzy memoriału przygotowali piękną prezentację, kibice fantastyczną oprawę nawiązującą do pamięci o Rifie Saitgariejewie, a publiczność zgotowała owację na stojąco najbliższym "Tatarskiej Strzały", który był, jest i będzie w sercach ostrowskich kibiców.