Do przerwy prowadzili, ale w końcówce meczu zagrali bardzo źle i zanotowali pierwszą w rundzie rewanżowej porażkę - mowa o piłkarzach ręcznych Ostrovii, którzy w niedzielne południe przegrali z rezerwami mistrza Polski, Vive Tauronu Kielce 24:25. Ostrovia jest nadal czwarta w tabeli, ale czołówka uciekła, bo wygrała swoje mecze w 19 kolejce grupy B I ligi.

Ostrovia w Kielcach zagrała bez kontuzjowanego kołowego, Adriana Wojkowskiego. Na domiar złego w końcówce meczu urazu kolana nabawił się najskuteczniejszy w szeregach biało-czerwonych Mariusz Kuśmierczyk. Początek meczu nie zwiastował kłopotów Ostrovii w starciu z młodym zespołem rezerw mistrza kraju. Goście prowadzili 5:1, ale później spotkanie się wyrównało. Do przerwy było 15:11 dla Ostrovii. Na początku drugiej połowy goście powiększyli przewagę do 5 trafień. "Przełomem była jedna kara, w której straciliśmy aż 4 bramki. Naszym mankamentem była słaba skuteczność. W ostatniej akcji próbowaliśmy doprowadzić do remisu, ale gospodarze wybronili tę akcję" - powiedział Radiu Centrum trener Ostrovii, Krzysztof Przybylski. Najwięcej bramek dla Ostrovii rzucili: Kuśmierczyk 9 oraz Staniek i Tomczak po 3. Porażka oznacza przerwanie serii siedmiu z rzędu zwycięstw Ostrovii.

KS VIVE Tauron II Kielce - KPR Ostrovia 25:24 (11:15)

KPR Ostrovia: Matuszczak, Piskorski - Klara 1, Wesołek 1, Marciniak 2, Jedwabny 1, Wojciechowski 1, Staniek 3, Tomczak 3, Kuśmierczyk 9, Gajek 2, Krzywda 1.