Nie w sobotę ani nie w niedzielę, a dopiero w poniedziałek i to o nietypowej porze, bo o godzinie 20:30 swój kolejny mecz rozegrają koszykarze BM Slam Stali Ostrów, którzy w Arenie Kalisz podejmą odwiecznego rywala - Śląsk Wrocław. "Godzina meczu nam odpowiada, bo i tak trenujemy o tej porze" - powiedział Radiu Centrum Adam Kaczmarzyk, a trener Zoran Sretenović podkreśla, że dla jego drużyny każdy mecz jest trudny i beniaminek do żadnego pojedynku nie przystępuje w roli faworyta.

"Dla nas taka godzina meczu jest świetnym rozwiązaniem, bo i tak treningi w Kaliszu mamy o godzinie 20:00, więc zagramy mecz praktycznie w porze treningu. Musimy do tego meczu przygotować się przede wszystkim pod kątem mentalnym. Po porażce z Asseco Gdynią trzeba podnieść głowy do góry. Liga składa się z ponad 30 meczów, więc porażki będą się przytrafiać. Na razie na koncie mamy cztery przegrane mecze. Nie możemy się poddawać. Musimy walczyć dalej" - powiedział Radiu Centrum Adam Kaczmarzyk.

"Nie zapominajmy, że dla nas każdy mecz jest trudny i każdy przeciwnik ciężki. Możemy grać z każdym, tylko jeśli dobrze przepracujemy tydzień poprzedzający mecz i jesteśmy skoncentrowani na tym, co mamy robić i jak mamy grać" - powiedział Radiu Centrum trener Zoran Sretenović.

BM Slam Stal Ostrów z dorobkiem 3 zwycięstw i 4 porażek zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli Tauron Basket Ligi. Z kolei utytułowany Śląsk Wrocław słabo rozpoczął sezon i z bilansem 2 wygranych i aż 6 porażek jest dopiero piętnasty.

na fot.: Wojciech Żurawski