Nie wadliwy spaw, ale rozszczelnienie rury przez źle prowadzone prace przez firmę wykonawczą były powodem ----> wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim. To efekt ekspertyzy wykonanej na zlecenie inwestora firmy Gaz System. Prezes Jan Chadam, który był w środę gościem specjalnym na sesji rady powiatu ostrowskiego mówił o wynikach badań, dalszych pracach i pomocy dla lokalnej społeczności.

"Badania fragmentu gazociągu były przeprowadzone w niezależnym laboratorium w Czechach" - powiedział Radiu Centrum Jan Chadam:

"Ponad wszelką wątpliwość wina wynika z tego, że prace nie były prowadzone zgodnie z zasadami obowiązującymi przy takiej inwestycji. Gdyby były realizowane zgodnie z projektem, takie nieszczęście nie miało prawa się przydarzyć. Nie doszłoby do odkształcenia gazociągu, gdyby nie naciskała na niego duża, trzykrotnie większa niż przewidywano, pryzma ziemi. Poza tym, stary gazociąg powinien być usztywniony tak zwaną ścianką szczelną, której nie było. Zawiodła przy tym również firma, która prace miała nadzorować. Ale z całą pewnością możemy powiedzieć, że do wybuchu nie przyczynił się ani wadliwy spaw, ani nawet to, że gazociąg ma ponad 30 lat. "

W środę prezes Chadam przekazał kolejne wsparcie. Tym razem to 100 000 złotych na zakup samochodu dla straży pożarnej w Ostrowie i 250 000 złotych na nową karetkę dla szpitala.