Jan Mosiński, radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego (klub PiS) i przewodniczący lokalnej Solidarności, z sądowym wyrokiem nakazowym.

Mosiński został obwiniony o to, że 27 marca w Kaliszu, kierując samochodem osobowym, spowodował zagrożenie w ruchu drogowym.

"Zarzuca mu się, że podczas zmiany pasa ruchu zmusił kierującego innym pojazdem do gwałtownego hamowania, następnie poruszał się z prędkością 104 km/h (na terenie Kalisza - przyp. red.), gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h" - powiedziała Radiu Centrum Anna Kruk, prezes Sądu Rejonowego w Kaliszu.

10 lipca sąd uznał Mosińskiego winnym i wymierzył mu karę 500 zł grzywny oraz zasądził na rzecz Skarbu Państwa 100 zł tytułem kosztów sądowych.

"Wyrok nie jest prawomocny. 5 sierpnia radny złożył sprzeciw" - dodała Anna Kruk:

"Obwiniony kwestionuje fakt, że z tego filmu wynika, iż zmusił kierowcę tego drugiego samochodu do tych manewrów, o których jest mowa w zarzucie. Tych zarzutów jest więcej - Jan M. zarzuca, że nie odtworzono mu tego filmu, że autor filmu nie zgłosił nagrania do Generalnego Inspektora Danych Osobowych, a ponadto, że z tego zapisu, który był w internecie - według obwinionego - nie widać, że dokonał tego manewru, jaki mu się zarzuca".

W tej sprawie Sąd Rejonowy wyznaczy kolejną rozprawę.

* * *

Kłopoty ma za to policjant, który przygotowywał wniosek o ukaranie J.Mosińskiego.

Wg słów oficer prasowej KMP w Kaliszu, sierż. sztab. Anny Jaworskiej-Wojnicz, przeciwko funkcjonariuszowi wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Chodzić ma o niedopełnieniem obowiązków służbowych związanych z brakiem sporządzenia wymaganej dokumentacji służbowej.

Pod koniec maja zapadł wyrok uniewinniający kierowcę od zarzutu przekroczenia prędkości w miejscowości Skarszew, dokonanego na podstawie pomiaru ręcznym radarem Iskra-1.
Ww. policjant - po zapoznaniu się z aktami i zeznaniami funkcjonariuszy pełniących wtedy służbę na drodze - stwierdził, że pomiar przeprowadzono bezpośrednio pod liniami energetycznymi, a tego instrukcja obsługi radaru zabrania. Pomiar taki może być niewiarygodny technicznie, a co za tym idzie również dowodowo. W tej sytuacj, policjant, co chyba bardzo mało spotykane, sam wniósł o uniewinnienie kierowcy. Sąd Rejonowy w Kaliszu do wniosku się przychylił. Nie przyniosło to policjantowi niestety uznaniu u przełożonych.

Nie pomylimy się chyba, twierdząc, że kierowcy tego typu funkcjonariuszy widzieliby raczej nagradzanych, a nie dyscyplinowanych.

* * *

Gdyby czyn zarzucony radnemu Mosińskiemu został popełniony dziś - podlegałby karze za przekroczenie w terenie zabudowanym prędkości o ponad 50 km/h. Grozi za to utrata prawa jazdy na 3 miesiące.

* * *

Wyrok nakazowy (za: infor.pl):

W niektórych prostych sprawach, w których za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe jest wystarczające orzeczenie kary grzywny lub ograniczenia wolności, za wykroczenie skarbowe – kary grzywny, a za wykroczenie – nagany, grzywny lub kary ograniczenia wolności, przy spełnieniu dodatkowych warunków sąd może na posiedzeniu bez udziału stron i bez przeprowadzania rozprawy wydać wyrok, zwany wyrokiem nakazowym, jeżeli okoliczności czynu i wina oskarżonego (obwinionego) nie budzą wątpliwości.

Jeżeli jako oskarżony (obwiniony) nie zgadzasz się z wyrokiem nakazowym, powinieneś w terminie 7 dni od doręczenia wyroku wnieść sprzeciw, który nie wymaga żadnego uzasadnienia. Wówczas wyrok utraci moc, a sprawa będzie rozpoznawana normalnie przez sąd.