Sąd Rejonowy w Kaliszu umorzył sprawę przeciwko wójtowi Sylwiuszowi Jakubowskiemu, któremu zarzucono dopuszczenie się czynu z art. 231 paragraf 1 Kodeksu Karnego, mówiący o tym, że "funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". A chodzi o sprawę z listopada ubiegłego roku, kiedy to Sylwiusz Jakubowski udzielał ślubu pod wpływem alkoholu. W organizmie miał ponad 2 promile. W ocenie prokuratury społeczna szkodliwość tego czynu była znaczna i zdecydowano, że to zachowanie wyczerpuje znamiona przestępstwa a nie wykroczenia.

"Znane są nam orzeczenia sądów w Polsce, które w przypadku pracowników samorządu terytorialnego będących w trakcie wykonywania swoich obowiązków nietrzeźwymi, traktowali ich sprawy jako wykroczenie" - mówił Radiu Centrum prokurator Krzysztof Kowalewski:

"W niniejszej sprawie mamy do czynienia z sytuacją odmienną i wyjątkową. Tutaj nie mówimy o tym, że wójt przyszedł i w gabinecie przyjmował petentów. Nie. On udzielał ślubu. Był kierownikiem USC. Zarówno kodeks rodzinny jak i ustawa o aktach stanu cywilnego jasno wskazują, że uroczystość zawarcia związku małżeńskiego jest bardzo podniosłym aktem, który ma się odbywać w uroczystej formie. I na straży takiej formy aktu państwo właśnie postawiło kierownika USC".

fot. GazetaKaliska.pl

Zaskoczenia decyzją Sądu nie kryła Aleksandra Mazek, radca prawny pokrzywdzonego małżeństwa: "Moi klienci nie zgadzają się z tym postanowieniem i będziemy rozważać wniesienie ewentualnych środków zaskarżenia. Oskarżony nie dopełnił swoich obowiązków, naruszył interes publiczny i prywatny moich klientów, którzy mieli prawo do godnego i szczęśliwego dnia ślubu. A tego nie było. I zawsze w ich wspomnieniach zostanie zachowanie oskarżonego jako mylenie ich imion, nazwisk, bełkotanie, zapomniał też o obrączkach".

Sąd poparł jednak w tej sprawie wniosek obrońcy, adwokata Mariana Wojnarowskiego, który stwierdził, że sprawa nie ma znamion przestępstwa:

"Absolutnie art. 231 nie wyczerpuje czynu, jakiego ewentualnie mógł dopuścić się oskarżony. Bo spełnił on wszystkie wymogi, jakie są potrzebne do udzielenia prawidłowo związku małżeńskiego. Gdyby był nieprawidłowo udzielony, to ta czynność prawna byłaby nieważna. A jest ważna i prokurator tego nie podważa. A skoro nie podważa, to znaczy, że osoba udzielająca ślubu działała prawidłowo i nie ma mowy o artykule 231" - powiedział Radiu Centrum adwokat Marian Wojnarowski. Wyrok nie jest prawomocny. Sylwiusz Jakubowski nie stawił się na rozprawie.