W ostatnim dniu wakacji Sanepid i zaniepokojeni dyrektorzy kaliskich szkół czekają na opublikowanie rozporządzania w sprawie tzw. śmieciowej żywności. Pod znakiem zapytania stoi od września działalność sklepików szkolnych, bo przyjęte w styczniu przez Sejm rozporządzenie do nowelizacji ustawy o bezpiecznej żywności podpisano dopiero 26 sierpnia, ale wciąż bez ogłoszenia.

Zapytany o tę niejasną dla szkół sytuację Andrzej Wojtyła, szef kaliskiego Sanepidu, powiedział Radiu Centrum, że to kłopot i liczy na jego rozwiązanie właśnie 31 sierpnia.

"Jako organ wykonawczy - Powiatowy Inspektor Sanitarny - dobrze znamy ustawę, ale tak samo mamy związane ręce, bo tego rozporządzenia po prostu jeszcze nie ma":
"Taka ustawa, takie rozporządzenie powinny mieć okres przejściowy. Rozumiem dyrektorów szkół, bo oni nie wiedzą, co robić z ajentami prowadzącymi sklepiki szkolne. Wydaje mi się, że może dojść do wylania dziecka z kąpielą, bo są tam dopuszczalne produkty, które mogą być sprzedawane w sklepikach szkolnych, tj. na przykład razowe pieczywo z szynką, która musi zawierać dużą ilość białka i poniżej 10% tłuszczu".

na fot.: Andrzej Wojtyła

I to - zdaniem Wojtyły - przyśpieszy tylko upadek sklepików. Dzieci i młodzież nie skorzystają, bo kanapki o odpowiednich wymogach żywieniowych będą nawet 4-krotnie droższe. To z kolei oznacza aktywność sprzedawców serwujących bylejakość wokół szkół. I tak zdaniem Andrzeja Wojtyły błędne koło się zamyka, a sama idea może liczyć co najwyżej na kompromitację.
Jeśli stosowne rozporządzenie zacznie obowiązywać od środy (1 września), dyrektorzy na jego wdrożenie będą mieć 3 miesiące.
Innym problemem jest brak świadomości i zdrowych nawyków żywieniowych w domach uczniów. Dziecko przyzwyczajone do białego pieczywa nie sięgnie w szkole po ciemne. Wojtyła podkreśla też, że rewolucje w szkolnych stołówkach i sklepikach wzorem zachodnim powinny się odbywać długofalowo. To zmiany trwające nawet dwie dekady.

W 2007 roku kaliski Sanepid zaproponował ostatnim klasom podstawówek oraz gimnazjom z Kalisza i powiatu profilaktykę żywieniową programem "Trzymaj formę". I ok. 60% placówek przyjęło to zaproszenie, wycofując z oferty sklepików sztuczne napoje, fast foody czy słodkie bomby kaloryczne. Ale to dopiero początek zmian.
Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia i lekarze dentyści biją na alarm. Otyłość i choroby zębów stają się prawdziwą plagą cywilizacji.