Mieszkańcom osiedla Asnyka w Kaliszu najbardziej marzy się przystojny Rzymianin. Ci z osiedla Czaszki śnią po nocach o mężnym, muskularnym Celcie.

I na rzeźby, które ozdobią miejskie ronda, są gotowi wydać wszystkie pieniądze, przypadające na osiedle w Budżecie Obywatelskim. Czyli po 170 000 za rzeźbę. Tak przynajmniej wynika z listy zgłoszonych do tegorocznej edycji BO projektów.

Ktoś, coś

Tak, jakby ktoś robił coś bez wiedzy mieszkańców. "A takie jest nasze odczucie, ponieważ myśmy szerokie konsultacje prowadzili w sprawie BO, aby wszystkich mieszkańców objąć i aby każdy mógł swój pomysł zgłosić, zweryfikować czy jest zgodny z regulaminem. Postać Celta, czyli pomnik na Rondzie Celtyckim został zgłoszony w ramach osiedla Czaszki, mimo że Rondo Celtyckie administracyjnie nie należy do naszego osiedla. W żadnym spisie ulic nie figuruje jako część osiedla Czaszki. Jak więc można zgłosić coś w ramach Budżetu Obywatelskiego osiedla, co nie jest w ogóle na jego terenie planowane? - pyta Mirosław Nagórny, przewodniczący Rady Osiedla Czaszki.

Sama lista propozycji do BO jest imponująca - bo liczy aż 240 pozycji, z czego po weryfikacji, pod głosowanie poddano 199. Z tym, że - jak zauważają mieszkańcy i osiedlowi działacze - to sztucznie napompowany balon.

Jak króliki

13 lipca, na dwa dni przed końcem zgłaszania propozycji, było ich zaledwie 30. Potem termin przedłużono - i na samym finiszu, pod koniec sierpnia, projekty jęły się mnożyć jak króliki. I wcale nie oznacza to, że kaliszanie doznali olśnienia i tłumnie szturmowali ratusz. Sam wiceprezydent Piotr Kościelny, podczas jednej z konferencji, nieopatrznie pochwalił się, że samo stowarzyszenie Wspólny Kalisz zgłosiło do budżetu 80 propozycji.

O co chodzi ?

"Moim zdaniem miasto próbuje wykazać się, że robi budżet obywatelski, ale w tym budżecie obywatelskim chce zmieścić to, co powinno być w normalnym budżecie miejskim i zadania dla poszczególnych służb miejskich. To jest moje zdanie" - powiedział Radiu Centrum Aleksander Wawrzonowski, przewodniczący Rady Osiedla Asnyka w Kaliszu.

Trąbka, pomopka i rowerek

Projekty, którymi sztucznie napompowano tegoroczny zestaw propozycji do budżetu, to skopiowane niemal na każdym osiedlu zadania, jak choćby bezpieczne przejścia dla pieszych czy oznakowanie. Przemnożone przez liczbę osiedli dają w ich sumie ciekawy oręż propogandowy do wykresu na konferencji prasowej. Te inwestycje, choć bez wątpienia pożyteczne, to jednak zadania, które realizować powinno miasto z własnej kiesy, a nie z puli pieniędzy przeznaczonej do zagospodarowania w ramach Budżetu Obywatelskiego.