Pijane utrapienie

Kaliski Szpitalny Oddział ratunkowy nie ma dobrej passy. Tylko w tym roku doszło tam do dwóch zgonów młodych ludzi, a sprawami zajmuje się prokuratura.

Pacjenci skarżą się na długi czas oczekiwania, a sami lekarze na trudne warunki pracy. Jednym z problemów kaliskiego SORu-u są pacjenci pod wpływem alkoholu. Miesięcznie na oddział trafia ich grubo ponad 100.

M.in. tym zagadnieniom było poświęcone spotkanie w szpitalu z inicjatywy kaliskiego posła PiS Jana Mosińskiego.

na fot. od lewej: Wojciech Grzelak / dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu; Aleksander Quoos / naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych UM W Kalisz; Tomasz Rogoziński / naczelnik Wydziału Spraw Społecznych UM w Kaliszu; Radosław Kołaciński / przewodniczący Rady Społecznej WSZ im. L. Perzyny w Kaliszu; Grzegorz Sapińsk / prezydent Kalisza; mł. insp. Mirosław Ścisły / Komendant Miejski Policji w Kaliszu; Jan Mosiński / poseł PiS

Wpływ na płynną pracę SORu mają pacjenci mocno pijani, często mający po kilka promili. Taki pacjent tylko ze względów organizacyjnych "leczony" - o ile można tak nazwać trzeźwienie - jest jako pierwszy. Tylko po to, by nie zagrażał innym. Zdarzały się przypadki, że pacjent pod wpływem alkoholu niestety za nic ma kolejkę. Bardzo często przeszkadza rzeczywiście chorym, wymiotuje lub załatwia swoje potrzeby fizjologiczne na korytarzu SOR-u.

"Te osoby są pod opieką szpitala średnio przez 28 godzin, a nieraz do 3 dni" - poinformował Jan Mosiński. Pijani pacjenci mogliby trafiać do Policyjnej Izby Zatrzymań, która funkcjonuje przy ul. Jasnej, jest dofinansowywana przez miasto i na dyżurze jest lekarz.

Policjanci tłumaczą jednak, że z takimi osobami nie ma kontaktu, więc muszą być odwożeni na SOR. Na spotkaniu ustalono, że w tym zakresie zostaną wprowadzone zmiany.

Policja pijanych będzie przywoziła na SOR. Ale jeśli lekarz stwierdzi, że pacjentowi nic nie grozi i musi tylko wytrzeźwieć, to będzie odwożony na ul. Jasną. Takie działanie ma zmniejszyć koszty szpitala, ale przede wszystkim skrócić czas oczekiwania na pomoc w SOR.

Poseł nie wyklucza, że będzie chciał przeprowadzić wśród samorządowców konsultacje nad pomysłem powrotu izby wytrzeźwień.
"Mogłaby to być izba wytrzeźwień utrzymywana ze środków poszczególnych gmin, poza Kaliszem także z funduszy powiatu kaliskiego, ale również być może pleszewskiego, czy ostrowskiego. Jednak jest to na razie tylko mój pomysł, o którym będę chciał rozmawiać z przedstawicielami samorządów" - dodał Mosiński.

Kolejną kwestią, która była omawiana podczas spotkania, to remont SOR-u.

"Marszałek województwa zadeklarował na to zadanie pieniądze ok. 2 000 000 zł. Natomiast dyrekcja szpitala do końca marca ma też złożyć wniosek o fundusze do ministra zdrowia. I na pewno będę lobbował na rzecz tego, aby ministerstwo zdrowia w podobnej wysokości przyznało pieniądze" - powiedział Jan Mosiński.

Mosiński powiedział też, że to pacjenci muszą zrozumieć, że SOR nie jest oddziałem podstawowej opieki zdrowotnej. Do godziny 18:00 są do dyspozycji przychodnie, gdzie pacjenci mają prawo otrzymać pomoc. Popołudniami natomiast czynna jest tzw. "wieczorynka. Na SOR-e przyjmuje się przede wszystkim przypadki skrajne, ratujące życie, często po wypadkach, czy tragicznych zdarzeniach.

"Patrząc przez pryzmat pewnych proporcji i skali zjawiska, śmiertelność na terenie kaliskiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego nie odbiega od innych tego typu jednostek w podobnych co do wielkości, a nawet większych, miastach - dodał Mosiński. Wygląda na to, że innego zdania jest posłanka PiS Joanna Lichocka, która chce żeby nadzór prokuratorski nad dwoma ostatnimi zgonami prowadził sam minister Zbigniew Ziobro.

Autor: 

Personalia

e-mail
wojtys@rc.fm

Nazwisko: 

Małgorzata Wojtyś

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).