"Projekt budżetu Miasta Kalisza na 2016 rok jest zły i słaby. Znajduje się w nim wiele niepotrzebnych wydatków" - twierdzą przedstawiciele Stowarzyszenia "KoLiber". Wymieniają tutaj chociażby modernizację Stadionu Miejskiego przy ul. Łódzkiej. Na tę inwestycję miasto zabezpieczyło 20 000 000 złotych. Jednak po otwarciu ofert przetargowych okazało się, że dołoży do niej dodatkowe 6 000 000 złotych. "Dziwny jest projekt modernizacji trybuny na 8-9 000 osób, skoro na mecz przychodzi średnio 500 kibiców" - mówił Witold Stoch ze Stowarzyszenia "koLiber". Działacze zwracają także uwagę na zadłużenie miasta. "Władza mówi, że nie ma rozwoju bez zadłużenia. Ale często stawiają sobie pomniki, które obywatele muszą utrzymywać z podatków":

"Właśnie takim pomnikiem może stać się dla nowej władzy Stadion Miejski. Tak jak poprzednia koalicja wybudowała Aquapark, do którego rocznie trzeba dopłacać około 1 000 000 złotych. Tak samo nowa władza może "poślizgnąć się" na stadionie" - mówił Witold Stoch.

"Przykładów niepotrzebnych wydatków miasta Kalisz jest wiele. Np. Biuro Promocji Miasta, które zatrudnia wiele osób i generuje duże koszty. Czy nie rozsądniejszym byłoby oddelegowanie tego zadania do zewnętrznej firmy? Czy też np. potrzebne jest kontrowersyjne odświeżanie herbu miasta albo wypożyczenie ozdób choinkowych? (link)" - dodał Tomasz Urbański ze Stowarzszenia.

Jak dodali działacze, martwi ich duże zadłużenie miasta - 209 000 000 złotych.

"Będą je spłacać nie tylko przyszłe ekipy rządzące, ale i pokolenia kaliszan. Rok temu wiceprezydent Piotr Kościelny złożył obietnicę zaprzestania zadłużania miasta, którą złamał już w pierwszym roku rządów" - dodał Piotr Błaszczyk.