"Nikt z nami nie rozmawiał, nikt nie próbował czegokolwiek konsultować - nagle dowiadujemy się, że decyzja zapadła i fragmenty ulic Śródmiejskiej i Złotej zostaną zamknięte dla ruchu i zamienią się w deptak. Co będą oglądać spacerowicze? Puste witryny?" - pytają przedstawicielki środowiska kupców z kaliskiej starówki.

Wieczne odpoczywanie

Zdaniem kupców, deptak to kolejny gwóźdź do trumny dla małych punktów handlowych. "Kto będzie szedł kilometr z parkingu buforowego do centrum? Klienci uciekną do galerii handlowych, gdzie można spokojnie dojechać i zaparkować" - przekonują w rozmowie z Radiem Centrum właścicielki sklepów w centrum Kalisza:
"Zamykając wjazd na ulicę Śródmiejską - zamyka się właściwie przyszłość dla całego miasta. Blokada ruchu nastąpi bez przemyślenia, bez żadnej analizy.

Kalisz nie jest miastem turystycznym. Nie leży na żadnym szlaku turystycznym. Masowo przyjeżdżają tu jedynie autokarami pielgrzymi do bazyliki. Więc takim deptakiem dojściem do centrum powinna być raczej ulica Mariańska. Cała ulica Śródmiejska - do Mostu Kamiennego i do ulicy Złotej, jest jedyną droga, którą wiele osób przyjeżdża do Kalisza.
Uważam, że władze miasta wyludniają Kalisz po to, żeby ludzie robili zakupy w galeriach czy supermarketach - a nie przyjeżdżali do miasta - bo nie będzie po co. Nie będzie nawet dla kogo prowadzić restauracji i barów. Centrum się zamknie całkowicie. Miasto moim zdaniem umrze."

na fot. przedstawicielki środowiska kupców: od lewej: Barbara Bartolik, Ewa Kujawińska, Elżbieta Rydzewska, Agata Kokocińska i Joanna Andrzejczak, z podpisami zbieranymi pod protestem przeciwko blokowaniu ruchu na ulicy Śródmiejskiej i Złotej.

Pospolite ruszenie

Kupcy zbierają podpisy pod protestem przeciwko zamykaniu dla aut centrum miasta. Podpisało się już pod nim ponad 600 osób - nie tylko właściciele punktów handlowych, ale także ich klienci oraz właściciele i najemcy lokali w okolicy.