Uczestnicy pielgrzymki do Izraela, której 23-letnią uczestniczkę z Kalisza zamordowano, wrócili już do domów.

44 turystów przyleciało do Polski w poniedziałek.

Organizowana przez biuro podróży pielgrzymka Leśników Diecezji Kaliskiej trwała od 13 kwietnia.

Jak dowiedziało się Radio Centrum, w Izraelu nadal przebywa ojciec zamordowanej kobiety. Jest hospitalizowany po zawale serca.

Trwa śledztwo, które ma ustalić okoliczności tego smutnego i tragicznego zdarzenia.

Kondolencje dla rodziny zamieściła dziś na swej stronie internetowej Ambasady Państwa Izrael w Polsce.

* * *

screen: TV Channel 2 Israel

Poniedziałek 20 kwietnia 2015

W okolicach galilejskiego miasta Nazaret w Izraelu odnaleziono ciało 23-letniej polskiej turystki. Ofiara jest kaliszanką - tak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Centrum 106.4.

Kobieta towarzyszyła ojcu w dziękczynnej pielgrzymce leśników do Ziemi Świętej, zorganizowanej pod przewodnictwem i z udziałem biskupa kaliskiego - Edwarda Janiaka.

Jak podają izraelskie, lokalne media kobieta została najprawdopodobniej zamordowana.

"Ciało kobiety zostało znalezione przez robotników budowlanych w zagajniku niedaleko miejskiej szkoły Amal" - donosi "The Times of Israel". Według informacji podawanych przez lokalne media, kobieta przed śmiercią mogła zostać zgwałcona.

Rzecznki policji izraelskiej - Micky Rosenfeld - potwierdził jedynie fakt znalezienia zwłok. Nie chciał na tym etapie precyzować czy kobieta była ofiarą napadu kryminalnego czy o innym podłożu.

23-latka w czwartek opuściła hotel, w którym się zatrzymała wraz z ojcem i już do niego nie wróciła.

Poszukiwania kobiety trwały trzy dni. Rozpoczęto intensywne śledztwo, które ma ustalić okoliczności śmierci młodej Polki.

Nazaret, leżący w północnej części Izraela, to znana atrakcja turystyczna i tradycyjne miejsce pielgrzymek chrześcijan z całego świata.

Miasto jest w większości zamieszkałe przez ludność arabską.

"Wszędzie gdzie się udajemy należy zachować bezpieczeństwo. Izrael generalnie jest krajem bezpiecznym pod warunkiem, że dostosujemy się do wszystkich wymogów niezbędnych do tego, aby normalnie tam egzystować" - powiedziała Radiu Centrum Halina Marcinkowska z Gminy Żydowskiej we Wrocławiu:

"To wzmożona kontrola i ochrona policyjna, a nawet żołnierze z bronią. Nazaret to miejsce, do którego pielgrzymki z Polski zawsze trafiają, ale trzeba pamiętać o tym, że jest to miasto arabskie. Przewodnicy na pewno ostrzegali żeby samemu nie wychodzić, a wieczorową porą pozostać w hotelu. Jeżeli pojawia się konieczność wyjścia to trzeba zabrać kogoś z grupy, najlepiej mężczyznę. Samotna kobieta po zmroku, to jest niebezpieczne".

Policja z Dystryktu Pólnocnego Izraela prowadzi intensywne śledztwo, które ma ustalić okoliczności śmierci młodej Polki.

graf. Twitter