Kolejna gmina odrzuca pomysł prezydenta Kalisza Grzegorza Sapińskiego o przyłaczeniu jej do Kalisza.

Po Nowych Skalmierzycach, Opatówku i Blizanowie także Gmina Godziesze Wielkie stwierdza, że nie chce należeć do Kalisza.

Wójt Józef Podłużny mówi wprost: "najpierw udowodnijmy, że przyłączone gminy znajdą w mieście przyjazną dla siebie atmosferę":"Dla miasta to ciekawe organizacyjne rozwiązanie. Jednak trzeba zdawać sobie sprawę co najmniej z dwóch ważnych konsekwencji. Jeśli zostalibyśmy włączeni do Kalisza, to natychmiast odpadamy jako obszar objęty programem rozwoju wsi. M.in. wyskakujemy z programu LIDER, z przyczyn formalnych. Rozsypuje się powiat kaliski ziemski. Mamy duże obawy jeśli chodzi o subwencję oświatową. To co zostało upublicznione przez prezydenta Kalisza, jest jednostronnym spojrzeniem na ten teren. Być może premia połączeniowa (ok. 100 000 000 zł) byłaby istotnym wsparciem dla miasta, ale konsekwencje dla gmin, które stracą swoją osobowość, będą dość drastyczne.
Staram się znaleźć pozytywy dotyczące poprzedniej zmiany granic miasta, np. na dawnej wsi Dobrzec czy Sulisławice. Jestem za tym, żeby zjawisko, o którym myśli Kalisz, rozłożyło się na wiele lat przyjaznych kontaktów pomiędzy miastem i sąsiadami".

na fot.: Józef Podłużny / wójt gminy Godziesze

Na posiedzeniu rady gminy zdanie młodzieży na temat włączenia ościennych miejscowości do Kalisza przedstawiła też Mirosława Kobyłka, przewodnicząca Rady Gminy w Godzieszach: "Sama młodzież o pomyśle wypowiedziała się negatywnie. Uznali, że ich wieś - Żydów jest piękniejsza od obrzeży miasta. Mają tańsze podatki, czy wywóz śmieci. Nie skorzystaliby z przyłączenia - to ich zdanie".

Na NIE są też sołtysi i radni gminy Godziesze Wielkie:

"Nasze życie jest związane z środowiskiem wiejskim, dlatego nam nie spieszno do Kalisza".
"Wystarczą same Godziesze, do miasta mnie nie ciągnie".
"Miasto warunki bytowe ma zawsze droższe niż wieś czy gmina. Jesteśmy 20 km od miasta, więc nie widzę tu żadnych plusów".

Gmina Godziesze Wielkie, wspólnie z samorządem Opatówka i Blizanowa pod koniec ubiegłego tygodnia we wspólnym piśmie wyraziła negatywne zdanie na temat pomysłu prezydenta Grzegorza Sapińskiego o przyłączeniu ościennych miejscowości do Kalisza.

Zapytanie otrzymały też gminy: Żelazków, Gołuchów i Nowe Skalmierzyce. Prócz Żelazkowa, mówią zdecydowane "Nie". Ta ostatnia, ustami burmistrz Bożeny Budzik nazwała propozycję Sapińskiego absurdem.

Czy honor apelu prezydenta Kalisza uratuje chociaż - słynny w całej Polsce - wójt Sylwiusz Jakbowski z Żelazkowa?

Jak wynika z prezydenckiego kalendarza Piotra Kościelnego, zabiegi trwały i pewnie trwają:

Z jakim efektem? Zobaczymy.