Radni miasta i gminy Chocz otrzymali list otwarty z apelem o zaprzestanie waśni, podchodów i taśmowych nagrań. "Pogódźcie się, zakopcie podziały, dogadajcie się... nie słuchajcie fałszywych podpowiadaczy, którzy nie mieszkają w Choczu, a mają tu swoje interesy. Zacznijcie pracować wspólnie" pisze autor listu - długoletni mieszkaniec Chocza - radny powiatowy.

Po wyborach w Choczu powstały dwie grupy radnych, jedna popierająca burmistrza Mariana Wielgosika oraz druga - która przybrała nazwę "Twórzmy razem". W grupie popierającej burmistrza jest 8 radnych, w opozycyjnym klubie "Twórzmy razem" jest ich 6, bo Anna Koniewicz - Kruk to radna niezrzeszona. Głosowania przeważnie wygrywa grupa trzymająca władzę, ale jeśli jednego radnego zabraknie, wtedy jest remis i decyduje głos przewodniczącego. Każda grupa postrzega dobro gminy inaczej. Tak było w przypadku zablokowanej przez opozycję sprzedaży gruntów gminnych w Nowej Kaźmierce. Zdaniem liderki Małgorzaty Wróblewskiej nie można się wyzbywać gminnego majątku. Burmistrzowi Marianowi Wielgosikowi tych planowanych 500 000 zł zabraknie do spięcia budżetu. A brakuje na pensje dla nauczycieli.

Czy list Zbigniewa Rodka wpłynie na radnych obu grup? Małgorzata Wróblewska uważa, że jednomyślność już w kraju była i się nie sprawdziła. Burmistrz Wielgosik ma nadzieję, że list wpłynie na zmianę postaw opozycji.