Dziś w Pleszewie w mogile Powstańców Wielkopolskich na cmentarzu przy ul. Kaliskiej spoczną zwłoki przywódcy powstania w Pleszewie pułkownika Ludwika Bociańskiego. Pleszewianin zmarł w Londynie dokładnie 39 lat temu.

O sprowadzeniu doczesnych szczątków Ludwika Bociańskiego, jednego z kreatorów rzeczywistości pleszewskiej przełomu roku 1918/1919 kiedy Polacy odbierali Niemcom w Wielkopolsce władzę, mówiło się w mieście od kilku lat. Udało się to uczynić dziś w 39. rocznicę śmierci pułkownika, który po 1945 roku nie wrócił do Polski, wybierając życie na emigracji. Postać Ludwika Bociańskiego - przywoływano wielokrotnie szczególnie z okazji rocznic Powstania Wielkopolskiego. 11 listopada ub. roku na gmachu Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego odsłonięto tablicę pamiątkow, jako, że Bociański w 1939 roku był też wojewodą poznańskim. Taką samą tablicę odsłonięto 6 stycznia na pleszewskim starostwie. Dziś uroczysty pochówek przywiezionych z Londynu i skremowanych w Poznaniu zwłok pułkownika. Po mszy odprawionej w pleszewskiej farze w obecności bratanka pułkownika Wojciecha Bociańskiego, delegacji powiatu, miasta, potomków powstańców kondukt przejdzie na cmentarz przy ul. Kaliskiej gdzie pułkownik z honorami wojskowymi zostanie pochowany w mogile powstańczej obok swoich żołnierzy. W pogrzebie uczestniczy kompania honorowa Wojska Polskiego.

kuczynskarc.fm