Posesje przy ulicy Grobla w Ostrowie ucierpiały podczas ostatnich deszczy bardziej niż przewidywano. Powodem nie jest jednak zaniedbanie, ale samowolne podwyższenie terenu przez jednego z właścicieli działek. Niedawno kupiony przez niego teren na styku Wańkowicza i Grobla ma status gruntu rolnego, bez prawa zabudowy. Tymczasem zostało tam przywiezione kilkadziesiąt wywrotek gruzu, który zgodnie z przepisami powinien trafić na wysypisko. A właściciel terenu w oficjalnym piśmie zażądał od Urzędu Miejskiego zmiany planu zagospodarowania tak, by mogły tu powstać trzy działki budowlane, w tym dwie na sprzedaż.

„Plan nie zostanie zmieniony, a zgodnie z nim na tej działce można jedynie kosić trawę, nic więcej"-mówi Danuta Szwedziak, naczelnik Wydziału Administracji Przestrzennej Urzędu Miejskiego:

„Zapis planu wyraźnie mówi, że jest to teren rolny, bez prawa zabudowy. Zawsze był traktowany jako teren zalewowy. Już sam z siebie tworzy zagłębienie, naturalny zbiornik na nachodzącą wodę. Jest, a raczej był najniżej położony, przyroda sama ukształtowała tu zbiornik retencyjny przetrzymujący nadmiar wody."

Sprawa zaopiniowana przez Wydział Administracji trafiła do Nadzoru Budowlanego. Do niego będzie należeć sprawdzenie pozwoleń. Jak dowiedziało się Radio Centrum takiego pozwolenia na budowę nie ma i zgodnie z prawem właściciel działki powinien przywrócić teren do poprzedniego stanu.

zeidlerrc.fm