Nieporozumienia na tle rodzinnym. To miało być przyczyną zabicia i poćwiartowania 58-letniej mieszkanki Bielawy (woj. dolnośląskie). Do winy przyznał się 55-letni mąż ofiary. Grozi mu dożywocie. Z sekcji zwłok wynika, że kobieta zmarła na skutek ran tłuczonych głowy. Mąż miał poćwiartować zwłoki, kiedy ofiara już nie żyła. W piątek ma trafić do sądu wniosek o tymczasowy areszt. Para była w trakcie rozwodu.

Wg Gazety Wrocławskiej do morderstwa doszło najprawdopodobniej w nocy z wtorku na środę w mieszkaniu małżeństwa w Bielawie. 55-latek zabił swoją trzy lata starszą żonę, po czym rozczłonkował jej zwłoki tak, by zmieścić je w podróżnej torbie i pod osłoną nocy wyniósł do auta, a potem próbował ukryć. W tym celu pojechał na posesję swojej rodziny w gminie Godziesze Wielkie. Nie udało mu się jednak ukryć ciała, bo został demaskowany przez właścicieli domu i to oni zadzwonili na policje.

* * *

Makabryczne odkrycie w gminie Godziesze Wielkie w powiecie kaliskim. W środę około godz. 11-ej oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu otrzymał informację, że na terenie jednej z posesji znajdują się rozczłonkowane zwłoki kobiety. Na miejsce natychmiast skierowano funkcjonariuszy, którzy potwierdzili te informacje. Zwłoki ukryte były w beczce

"Grupa operacyjno-dochodzeniowa pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kaliszu przystąpiła do szczegółowych oględzin miejsca i zabezpieczania dowodów przestępstwa" - powiedziała Radiu Centrum sierż.sztab. Anna Jaworska-Wojnicz z kaliskiej policji: "Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że do zabójstwa kobiety doszło na terenie województwa dolnośląskiego. Ciało kobiety zostało rozczłonkowane, a następnie przewiezione samochodem osobowym na teren prywatnej posesji w gminie Godziesze Wielkie.
Będący na miejscu policjanci Wydziału Kryminalnego szybko ustalili, że podejrzanym o dokonanie tej okrutnej zbrodni może być mąż ofiary. Okazało się, że mężczyzna chwilę przed przybyciem funkcjonariuszy uciekł z terenu posesji, gdzie ujawniono zwłoki. Błyskawicznie podjęte przez policjantów działania doprowadziły do zatrzymania 55-latka, który próbował ukryć się w pobliskim lesie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu."

Na fot.: sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz

Do zabójstwa miało dojść w nocy z 6 na 7 stycznia.

Ewa Ścierzyńska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, potwierdziła Radiu Centrum, że zatrzymany w tej sprawie 55-latek to mąż zamordowanej.

Zebrane w trakcie czynności materiały zostaną przekazane Prokuraturze Rejonowej w Dzierżoniowie, która podejmie dalsze działania w sprawie zabójstwa 58-letniej mieszkanki Bielawy (woj. dolnośląskie).