To była intensywna noc dla strażaków z południowej Wielkopolski. Z czwartku na piątek po kilkanaście razy wyjeżdżali usuwać skutki wichury. Do wczesnych godzin porannych najwięcej interwencji - bo aż 18, zanotowała straż w Ostrowie.

Jak informuje Radio Centrum mł. kpt. Grzegorz Kuświk kaliska straż pożarna interweniowała 9 razy:
"Były to głównie interwencje dotyczące powalonych drzew na drogach. W Kaliszu takie zdarzenia odnotowaliśmy na ulicach: ul. Przybrzeżnej, Wrocławskiej i św. Michała. Jeśli chodzi o powiat to usuwaliśmy powalone drzewa w gminach Żelazków, Szczytniki, Opatówek i Godziesze. Do najgroźniej wyglądającego zdarzenia doszło w Marchwaczu, gdzie drzewo spadło bezpośrednio na przejeżdżający samochód osobowy BMW. Pojazd został uszkodzony, na szczęście kierowcy nic się nie stało."

na fot.: mł. kpt. Grzegorz Kuświk / PSP Kalisz

Po kilkanaście razy interweniowali strażacy z Kępna, Krotoszyna i Ostrzeszowa. Nadal wiele gospodarstw m.in. w Wolicy, Chełmcach, Marchwaczu, Kościelnej Wsi czy Piotrowie pozostaje bez prądu. W większości przypadków awarie powinny być usunięte w piątek jeszcze przed południem.

Silny wiatr, osiągający prędkość do 90 km/h, zerwał poszycia dachów 2 budynków gospodarczych w powiecie kępińskim. Do uszkodzenia dachu doszło także w powiecie ostrowskim. Trwa szacowanie strat. W Torzeńcu w gm. Doruchów wichura zerwała dach budynku mieszkalnego - tu wstępnie straty oszacowano na ok. 30 000 zł. Zgłoszenia o zniszczeniach i awariach wywołanych nocną wichurą nadal spływają do straży pożarnych w regionie.