Jeszcze w tym półroczu ma się zakończyć śledztwo w sprawie śmierci młodej kobiety w Ostrzeszowie. Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Ostrowie, która zarzuciła błąd w sztuce lekarce przyjmującej pacjentkę. Do zdarzenia doszło w grudniu 2014 roku, kiedy do szpitala w Ostrzeszowie zgłosiła się 27-latka, skarżąc się na bóle brzucha. Jednak lekarka nie skierowała jej na badania, nie zleciła też USG, a pacjentka zmarła wskutek wstrząsu krwotocznego.
"Opinia była bardzo kategoryczna, że to jednak był błąd w sztuce lekarskiej. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, zasięgnęłam uzupełniającej opinii biegłych, którzy mają się wypowiedzieć czy wyeliminowanie materiału dowodowego w postaci relacji pani doktor jako świadka w sprawie, a jeszcze nie oskarżonej, wpływa na wnioski. Ta ekspertyza powinna być gotowa do końca marca" - powiedziała Radiu Centrum prokurator Cecylia Majchrzak.

Lekarce za nieumyślne spowodowanie śmierci pacjentki grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.