Koronawirus uderzył w Domu Pomocy Społecznej w Psarach w powiecie ostrowskim. Decyzją Sanapidu, obiekt został odcięty od świata, wraz z ponad 200 przebywającymi tam obecnie pensjonariuszami i personelem. Wszyscy przejdą szczegółowe badania na obecność koronawirusa.

Jak potwierdził radiuCENTRUM dyrektor ostrowskiego sanepidu Andrzej Biliński, sytuacja w DPS-ie w Psarach jest bardzo poważna i niestety wszystko wskazuje, że rozwija się w złym kierunku. Znane jest już źródło zakażenia.

„Przyczyna jest jedna z osób zatrudnionych, która miała wcześniejszy kontakt z osobą zarażoną. Niestety, nasz niepokój budzi fakt , ze osoba ta przynajmniej przez okres kilku dni, mając już pewne objawy i symptomy zachorowania, przebywała na terenie Domu Pomocy Społecznej i niestety miała tam kontakt praktycznie rzecz biorąc ze zdecydowana większością pensjonariuszy”.

na fot.: Andrzej Biliński / dyrektor ostrowskiego Sanepidu

W takiej sytuacji zapadła decyzja o natychmiastowym i całkowitym odizolowaniu wszystkich, którzy mogli mieć kontakt z osobą zarażoną. To dokładnie 166 pensjonariuszy i 41 osób personelu, którzy od tej pory nie mogą opuszczać budynku DPS-u, jak również nikt nie może tam przychodzić.

Pozostałych ok. 60 osób z personelu zostało skierowanych na domową kwarantannę. Od wszystkich zostanie pobrany wymaz do badania na obecność koronawirusa. Ze względu na procedury epidemiologiczne, wyników należy się spodziewać dopiero ok. 12 kwietnia. Zdaniem sanepidu, jest niemal pewne, że po otrzymaniu tych wyników okaże się, że zarażonych będzie o wiele więcej.