Bocian wylądował w Michałkowie. Nie ten wracający z ciepłych krajów, ale jego szybowcowy imiennik. Po raz pierwszy Aeroklub Ostrowski zorganizował publiczną zbiórkę, która wesprzeć miała zakup szybowca, którego zabrakło do szkoleń. I się udało - chętnych do zrzutki nie brakowało, a zebrano 14 000 złotych.

"W ostatnim sezonie zostaliśmy z jednym szybowcem szkolnym i prowadzenie zajęć było bardzo trudno. Poradziliśmy sobie, bo wyszkoliliśmy na PUCHACZU 9 osób na poziomie podstawowym i 2 osoby w nowym starcie - na holu za samolotem. Ale organizacyjnie pozostawiało to wiele do życzenia, a poza tym na BOCIANIE jest dużo lepiej stawiać pierwsze kroki"- powiedział Radiu Centrum szef wyszkolenia w aeroklubie Jacek Wasiak.

Aeroklub posiada jeszcze dwa BOCIANY, które wymagają jednak przeglądu i remontu. Prototyp tego szybowca oblatano w 1952 roku i od tego czasu wyprodukowano prawie 700 sztuk, z których część eksportowano do 27 krajów na całym świecie.