Śmiertelne zatrucie przy ul. Ułańskiej w Kaliszu. W środę po godz. 22-ej kaliska straż pożarna została do wezwana do otwarcia garażu, z którego wydobywał się dym , a w którym mógł znajdować się mężczyzna - poinformował Radio Centrum st. kpt. Radosław Marek z Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu: "Po otwarciu drzwi za pomocą sprzętu burzącego, w garażu znaleziono nieprzytomnego mężczyznę, lat około 30-tu, a samochód miał włączony silnik. Natychmiast przystapiono do resuscytacji, którą prowadzono do przybycia zespołu ratownictwa medycznego. Pogotowie podjęło reanimację, lecz po pewnym czasie tych zabiegów lekarz stwierdził zgon."

Mężczyznę znaleziono leżącego obok samochodu, co mogłoby sugerować, że pracował przy uruchomionym pojeździe i nie zapewnił sobie odpowiedniej wentylacji.
Niecałe dwie godziny później kaliscy stażacy zostali wezwani do podobnego zdarzenia. Tym razem w mieszkaniu przy ul. Południowej w Kaliszu, z piecyka gazowego typu Junkers wydobywał się tlenek węgla, który wykryły urządzenia pomiarowe. Z miejsca zdarzenia pogotowie ratunkowe zabrało do szpitala podtrutego mężczyznę.

autor: kwiatkowskarc.fm